Rozdział 1

39 2 0
                                    

   Agata:
Mam na imię Agata. Dziś jest dla mnie wyjątkowy dzień, ponieważ z moimi rodzicami jadę na Mazury. Rodzice już pakowali walizki do samochodu a ja chciałam się jeszcze pożegnać z moją najlepszą przyjaciółką-Karoliną, która mieszka za lasem z tyłu mojego domu, więc poszłam.

Las jest ciemy, dość duży i gęsty, ale w dzień nie ma się czego bać zresztą... zawsze tam chodziłam i nic mi się nie stało to dziś się też nie stanie. Oczywiście się pomyliłam.

Przeszłam kawałek drogi i robiło się coraz cimniej. Po chwili usłyszałam kroki tak jakby ktoś się zbliżał. Nagle niedaleko mnie pojawiła się szczupła sylwetka jakiegoś mężczyzny. Przestraszyłam się i zaczęłam biec co sił w nogach a on za mną... niestety po pewnym czasie zaczęłam słabnąć i widzieć tak jakby przez mgłę. Upadłam.

Obudziłam się w ciemnym miejscu gdzie było bardzo zimno a ja miałam na sobie jeansowe szorty, białą koszulkę na ramiączka oraz brązowe sandały. W rogu stała zielona kanapa. Było tak zimno, że się na niej położyłam i zawinięta w kłębek zasnełam.

Nagle rozległ się jakiś hałas, gdy otworzyłam oczy, aby zobaczyć co się dzieje siedział przy mnie mężczyzna o szczupłej sylwetce i ciemnych włosach.

-Kim jesteś i jak masz na imię?-zapytałam.

-Marcin.-odpowiedział.

-A ja...-chciałam już powiedzieć jak mam na imię, ale on mi przerwał.

-Agata.

-Co Agata?-zapytałam zdziwiona.

-Tak masz na imię.-powiedział uśmiechając się.

-Skąd wiesz jak mam na imię?

-Wiem o tobie wiele więcej...

Nie odpowiedziałam.

-A inaczej wszystko

Nadal nie odpowiadałam.

-Odpowiesz??

Po dłuższym zastanowieniu odpowiedziałam:

-Co ja mam ci powiedzieć?

-Cokolwiek.

Znowu osłupiałam aż wkońcu się zdenerwowałam i krzyknęłam:

-Wynoś się stąd!

A gdy się odwróciłam dodałam:

-Chcę być sama...!

On bez żadnego przemyślenia klepnął mnie w tyłek i wyszedł.
Jak już byłam sama zaczęłam się zastanawiać skąd on to wie i czemu mnie klepnął w tyłek? Skąd on mnie wogóle zna? Niestety nic nie wymyśliłam nigdy go na oczy nie widziałam, ale odrazu widać, że jest debilem.

Porwana...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz