Rozdział 7

17 1 0
                                    

Agata:
Po 30 minutach byliśmy w centrum handlowym. Kupywałam sobie tam zawsze ubrania z Karoliną.

-Dobra Mateusz musimy coś ci kupić do ubrania.-powiedziałam z uśmiechem.

Mateusz odpowiedział ze smutkiem

-Przecież ja nie mam ani grosza...

-Kochanie... ja mam.

-Nie będę brał od ciebie pieniędzy ty masz swoje potrzeby i potrzebne ci pieniądze.

-Oj tam o mnie się nie martw... narazie mam wszystko co mi potrzebne a ty masz tylko brudne, porwane spodnie i koszulkę, która wygląda jakbyś miał nią węgiel przenosić...-zaśmiałam się.

-Dziękuję.-mówiąc to mocno mnie przytulił i dał wielkiego, słodkiego buziaka.

-Za co to?-zapytałam zdziwiona

-Za to, że jesteś...

Uśmiechając się, pocałowałam go, złapałam za rękę i pociągnełam w stronę najbliższego sklepu z ciuchami.

Odrazu jak weszłam zobaczyłam śliczne spodnie, czarną koszulkę i bluzę, która będzie pasować do mojego Mateuszka.

Odrazu jak weszłam zobaczyłam śliczne spodnie, czarną koszulkę i bluzę, która będzie pasować do mojego Mateuszka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy tylko to przymierzył poszliśmy do następnego sklepu i kupiliśmy inne ciuchy mieliśmy 2 ogromne torby ciuchów w tym:-5 bluz-12 koszulek-7 par spodni-kurtkę-skarpetki-bieliznę-3 sweterki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gdy tylko to przymierzył poszliśmy do następnego sklepu i kupiliśmy inne ciuchy mieliśmy 2 ogromne torby ciuchów w tym:
-5 bluz
-12 koszulek
-7 par spodni
-kurtkę
-skarpetki
-bieliznę
-3 sweterki

Po godzinie poszliśmy do CCC, żeby kupić mu buty... kupiliśmy 3 pary butów i powoli wracaliśmy do domu.

Była godzina 16, gdy weszliśmy do domu. Zjedliśmy podwieczorek (zawsze o tej godzinie go jem) i poszliśmy na górę.

-Mateusz?

-Tak?

-Kocham Cię!

-Ja ciebie też skarbie.

Położyliśmy się na łóżku i zasneliśmy. Wstałam o 18:45. Przynajmniej jeden raz obudziłam się przed 19 i mogłam na spokojnie zrobić sobie kolacje. Pewnie zastanawiacie się czemu powiedziałam, że dzięki temu, że obudziłam się przed 19 mogę zrobić sobie spokojnie kolację. Opowiem wam:

Miałam dokładnie 10 lat. W tym wieku zaczęłam starsznie tyć. Jako jedyna z klasy ważyłam o wiele więcej niż powinnam, czyli 75 kilo... to było okropne, ale wyleczyli mnie i waże tyle ile powinna. Miałam specjalną dietę, w której były godziny o której i co mam jeść
Pierwsze śniadanie-8:00
Drugie śniadanie-10:00
Obiad-12:30
Podwieczorek-16:00
Kolacja-19:00
Dlatego właśnie to powiedziałam. Przyzwyczajłam się do tego.

Mateusz:
Obudziłem się a Agaty nie było. Poczułem bardzo ładny zapach jakby jajek. Zeszłem na dół i zobaczyłem Agatę, która stała i robiła coś do jedzenia.

-Co robisz kotku?

-O Mateusz... jajecznice. Będziesz jeść?

-No wiesz nigdy nie jadłem twojej jajecznicy... a jak się zatruje??

-No ej!!!! Nie ozywaj się do mnie!

-Oj słonko żartowałem... nie obrażaj się...

-No dobrze, dobrze. Nakładać ci??

-Tak

Jedząc jajecznice patrzyłem na Agatę... ona jest śliczna wygląda jak anioł. Zjedliśmy i odłożyliśmy talerze. Poszliśmy na górę. Ja zdjąłem swoje spodnie i koszulkę a Agusia poszła się ubrać w piżamę. Gdy wyszła z łazienki miała warkocz, który leżał jej na ramieniu. Miała założoną koronkową, czarną krótką piżamę w postaci sukienki. Wyglądała jak taki grzczny diabełek. Poszliśmy spać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 14, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Porwana...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz