-Lili to nie tak!-Słyszę za sobą.
Nie przejmując się jego nawoływaniem biegnę dalej przed siebie. Po chwili jestem znowu w swoim pokoju. Zaraz za mną wpada Aron i łapie mnie za rękę.
-Lili proszę wybacz mi. Sam się w tym wszystkim pogubiłem.-Odwracam się w jego stronę a następnie moja pięść ląduje na jego policzku. Na początku chyba sam nie wiedział co się dzieje. Mocno przycisnął mnie do ściany i zawarczał do ucha.
-Kotku, co to miało być? Za co?
-Ty się pytasz za co?! Ciągle mnie prowokujesz, dupku!
-Powiedz jeszcze raz ,,prowokujesz". Prowokująco układasz przy tym usta.
-Nie wierzę. Nawet w takiej sytuacji nie jesteś poważny.
-Kochanie, ja jestem całkowicie poważny.
-Spierdalaj Aron.-wyrwałam się a następnie z szafy wyjęłam moją walizkę i zaczęłam się pakować.
-Co ty robisz?-Klęknął koło mnie Aron i zaczął wyjmować ubrania które włożyłam do walizki.
-Nie widzisz? To idź do okulisty, może on coś zdziała.
-Kurwa Lili nigdzie nie idziesz! Zrozumiałaś?!-W jednej sekundzie podniósł mnie a następnie rzucił na łóżko. Będziesz tu ze mną siedzieć dopóki się nie pogodzimy, jasne?
-Nie masz do tego prawa! Nie oszukuj się, sam widzisz że to nie ma sensu. Na pewno da się coś zrobić, przecież muszą być jakieś mikstury na przerwanie tej całej więzi. Ja wrócę do swojego, prawdziwego domu a ty znajdziesz sobie jakąś wilczycę i wszystko wróci do normy.- kiedy to powiedziałam w jego oczach zamigotał ból. Położył się koło mnie a następnie mocno przytulił.
-Lili nie chce żadnej innej bratniej duszy, a po za tym nie ma żadnej takiej mikstury. Przepraszam że cię olewałem. Jak ci mówiłem sam się w tym pogubiłem. Proszę daj mi ostatnią szansę, obiecuję że będę dla ciebie lepszy. -Mamrotał cicho do mojego ucha. Na jego słowa zarumieniłam się. Każdy popełnia błędy, sama je popełniam. Mimo że zranił mnie to chciałabym go bliżej poznać. Może to co robię jest błędem ale chce sprawdzić na własnej skórze jak to wszystko się potoczy.
-Dobrze. Dam ci jeszcze jedną szansę.-Na te słowa Aron uniósł głowę i pocałował mnie w policzek.
-Dziękuje. Zostanę z tobą dzisiaj przez cały dzień. Co chcesz robić?
-Hmm... może coś pooglądajmy?
-Co na przykład?
- Neighbors?
-Ok. Ty włącz film a ja pójdę po coś do jedzenia.-Pokiwałam tylko głową a następnie wzięłam laptopa na kolana. Włączyłam film i położyłam go na łóżku. Po chwili do pokoju wszedł chłopak z miską popcornu oraz sokiem pomarańczowym i żelkami. Usiadł koło mnie oplatając ramieniem i włączył film. Dawno nie czułam się tak dobrze jak w tamtej chwili.
JAK PO ŚWIĘTACH? JAK DLA MNIE ZLECIAŁY ONE ZA SZYBKO :/ ROZDZIAŁ KRÓTKI PONIEWAŻ NIE MIAŁAM POMYSŁY CO NAPISAĆ. MOJA WENA SIĘ KOŃCZY ;/
CZYTASZ
Soulmate
WerewolfW dzisiejszych czasach spotykamy różne dziwne zjawiska i istoty.Jesteśmy ich ciekawi ale także boimy sie. Świat skrywa wiele tajemnic o których nigdy nawet nam się nie śniło... Lili-piękna, nastoletnia śmiertelniczka. Nie jest popularna. Praca rodzi...