Kiedyś pewien syn Aresa dość jednoznacznie dał znać, że nie życzy sobie Nico w infirmerii. Właściwe to nakrzyczał na niego, gdy ten za mocno zacisnął bandaż.
Will oświadczył wówczas, że jeśli coś się komukolwiek nie podoba, zawsze można wyjść.
Chłopak został w klinice, ale po niezbyt przyjemnej rozmowie z Willem musiał przeprosić syna Hadesa.
Dopiero później doceniono obecność Nico, który był w stanie określić czy pacjent jest blisko śmierci. Dzięki temu uzdrowicielom w większości przypadków udawało się delikwenta odratować.Ten sam syn Aresa przeprosił Nico po raz drugi, gdy w ten sposób ocalono jego przyrodniego brata.
CZYTASZ
Solangelo headcanons
FanfictionHeadcanony z Solangelo, z resztą tytuł mówi sam za siebie. Pierwsze na polskim wattpadzie, niektóre własne, niektóre tłumaczone. R E M O N T G E N E R A L N Y