8.Kogo mam udawać ?!

247 11 0
                                    

Po zjedzonym razem posiłku udaliśmy do pokoi , aby się spakować . Nie zajęło mi to dużo czasu  ,no może z wyjątkiem zapięcia plecaka lecz się udało . Zapakowałam jak najwięcej  narzędzi do walki i stroje na każdą okazje . Sama nie wiem dlaczego ekscytuje się jak kurczak podczas miesiączki . Tak minęło mi kolejne popołudnie . 

Wieczorem Karin zaprosiła mnie do siebie do pokoju , chciała pogadać czy coś w tym stylu.Szłam przez te głupie korytarze i szukałam numeru pokoju dziewczyny i znalazłam .

-67 to był jej numer ? - myślałam tak chyba 3 minuty , aż  nagle drzwi się  otworzyły , a w nich stałą ona w piżamie. Przed przyjściem kazała mi zabrać wszystkie rzeczy , które biorę ze sobą na misje .

-C-c-cześć ?- nie będę kłamać , trochę się bałam

-o cześć ,wejdź nie bój się - była bardzo wesoła , a ja taka przerażona jak 5 latka. Weszłam do pomieszczenia , było cudownie udekorowane różnymi kwiatami i innymi pierdółkami .

-Jak tu jest pięknie, to możemy sami jak chcemy ustroić pokoje? - zdziwiona zapytałam.

-Tak, nie wiedziałaś ? - wpatrywała się we mnie 

-Nie jestem członkiem Akatsuki , więc nie wiem jaki są tu zasady .-  powiedziałam  

-Zaraz zaczynamy tylko czekamy na chłopaków , jeśli nie chcesz się przy nich przebierać to lepiej zrób to teraz- rudo włosa zaśmiała się 

-Właściwie po co mam się przebierać i w co ? - nie wiedziałam o co jej z tym przebieraniem chodzi

-W strój nocny dzisiaj wszyscy nocują u mnie , a jak wrócimy to przed kolejną misją u ciebie - odpowiedziała mi z powagą, a ja szybko wbiegłam do łazienki zamykając drzwiczki. Wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam swoją piżamę i wyszłam razem z moja nową koleżanką (jeśli mogę ją tak nazwać ) czekałyśmy na resztę ekipy . 

Gdy tak siedziałyśmy Uzumaki opowiedziała mi o jej towarzyszach . Lecz tą rozmowe przerwało nam pukanie 

-Otwarte! - dziewczyna krzyknęła , a  trójka mężczyzn weszła . Po chwili wszyscy odłożyli swoje bagaże w jednym miejscu. Sasuke zaczął nam tłumaczyć misję , lecz w pewnym momencie osiwiałam .

-Co ?! - wykrzyknęłam  ze zdziwioną miną. - Kim ja niby mam być i z kim w hotelu mieszkać ?! - nie wytrzymałam 

-Ze mną - spokojnym głosem powiedział mi patrząc prosto w moje gały szanowny  ciemnooki

-Aż się do tego rwę , wiesz? - (sarkazm) 

-Nie masz nic do gadania , zrozumiałaś ? - złapał mnie za nadgarstek i lekko ścisnął 

-Nie - z chytrym uśmieszkiem powiedziałam mu do ucha.

-Raina proszę nie rób afery , jak chcesz możesz zawsze ze mną mieć pokój - odezwał się Suigetsu , idąc w moją stronę . Schowałam się za ciemnowłosym 

-Nie dzięki zostanę przy tej pierwszej opcji - nie wiem czemu , ale czuje , że coś by mi zrobił 

-Ty matole widzisz coś narobił ?! - Karin podeszła i walnęła go tak jak Sakura Naruto .

-Spokój , obydwoje uspokójcie się , koniec już idziemy spać musicie być wypoczęci na jutro.-powiedział ten , który pewnie nie będzie spał . Wszyscy zasnęli , z wyjątkiem jego . Wstałam i podeszłam do o kilka centymetrów  ode mnie  wyższego chłopaka

-A ty nie śpisz ? - wielki mi pan pf

-Nie ,  a ty?- nic prawie nie widziałam było tam ciemno jak w moich 4 literach

-Ślepy ? Chyba jakbym spała to bym z tobą nie rozmawiała, nie?- zapytała z irytowaniem 

-No tak, lepiej się połóż . - dziwny jest 

-Nie , nie pójdę do puki ty tez nie pójdziesz - ha 1:0 dla mnie stary 

-No dobra -  nie pewnie to mi powiedział 

Zaczęłam go wypytywać o różne rzeczy , a on odpowiedział  mi jakby mnie znał od dziecka . Po czasie zasnęliśmy oboje na podłodze. I tak minął mi  wieczór.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witajcie , jak się podobał wam nowy rozdział ?

Jutro napisze następny rozdział , dozobaczenia :D

                                                                                                                   Majeczka_Sasusaku

Historia Uchiha  RainyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz