Po zjedzonym razem posiłku udaliśmy do pokoi , aby się spakować . Nie zajęło mi to dużo czasu ,no może z wyjątkiem zapięcia plecaka lecz się udało . Zapakowałam jak najwięcej narzędzi do walki i stroje na każdą okazje . Sama nie wiem dlaczego ekscytuje się jak kurczak podczas miesiączki . Tak minęło mi kolejne popołudnie .
Wieczorem Karin zaprosiła mnie do siebie do pokoju , chciała pogadać czy coś w tym stylu.Szłam przez te głupie korytarze i szukałam numeru pokoju dziewczyny i znalazłam .
-67 to był jej numer ? - myślałam tak chyba 3 minuty , aż nagle drzwi się otworzyły , a w nich stałą ona w piżamie. Przed przyjściem kazała mi zabrać wszystkie rzeczy , które biorę ze sobą na misje .
-C-c-cześć ?- nie będę kłamać , trochę się bałam
-o cześć ,wejdź nie bój się - była bardzo wesoła , a ja taka przerażona jak 5 latka. Weszłam do pomieszczenia , było cudownie udekorowane różnymi kwiatami i innymi pierdółkami .
-Jak tu jest pięknie, to możemy sami jak chcemy ustroić pokoje? - zdziwiona zapytałam.
-Tak, nie wiedziałaś ? - wpatrywała się we mnie
-Nie jestem członkiem Akatsuki , więc nie wiem jaki są tu zasady .- powiedziałam
-Zaraz zaczynamy tylko czekamy na chłopaków , jeśli nie chcesz się przy nich przebierać to lepiej zrób to teraz- rudo włosa zaśmiała się
-Właściwie po co mam się przebierać i w co ? - nie wiedziałam o co jej z tym przebieraniem chodzi
-W strój nocny dzisiaj wszyscy nocują u mnie , a jak wrócimy to przed kolejną misją u ciebie - odpowiedziała mi z powagą, a ja szybko wbiegłam do łazienki zamykając drzwiczki. Wzięłam prysznic , umyłam zęby , ubrałam swoją piżamę i wyszłam razem z moja nową koleżanką (jeśli mogę ją tak nazwać ) czekałyśmy na resztę ekipy .
Gdy tak siedziałyśmy Uzumaki opowiedziała mi o jej towarzyszach . Lecz tą rozmowe przerwało nam pukanie
-Otwarte! - dziewczyna krzyknęła , a trójka mężczyzn weszła . Po chwili wszyscy odłożyli swoje bagaże w jednym miejscu. Sasuke zaczął nam tłumaczyć misję , lecz w pewnym momencie osiwiałam .
-Co ?! - wykrzyknęłam ze zdziwioną miną. - Kim ja niby mam być i z kim w hotelu mieszkać ?! - nie wytrzymałam
-Ze mną - spokojnym głosem powiedział mi patrząc prosto w moje gały szanowny ciemnooki
-Aż się do tego rwę , wiesz? - (sarkazm)
-Nie masz nic do gadania , zrozumiałaś ? - złapał mnie za nadgarstek i lekko ścisnął
-Nie - z chytrym uśmieszkiem powiedziałam mu do ucha.
-Raina proszę nie rób afery , jak chcesz możesz zawsze ze mną mieć pokój - odezwał się Suigetsu , idąc w moją stronę . Schowałam się za ciemnowłosym
-Nie dzięki zostanę przy tej pierwszej opcji - nie wiem czemu , ale czuje , że coś by mi zrobił
-Ty matole widzisz coś narobił ?! - Karin podeszła i walnęła go tak jak Sakura Naruto .
-Spokój , obydwoje uspokójcie się , koniec już idziemy spać musicie być wypoczęci na jutro.-powiedział ten , który pewnie nie będzie spał . Wszyscy zasnęli , z wyjątkiem jego . Wstałam i podeszłam do o kilka centymetrów ode mnie wyższego chłopaka
-A ty nie śpisz ? - wielki mi pan pf
-Nie , a ty?- nic prawie nie widziałam było tam ciemno jak w moich 4 literach
-Ślepy ? Chyba jakbym spała to bym z tobą nie rozmawiała, nie?- zapytała z irytowaniem
-No tak, lepiej się połóż . - dziwny jest
-Nie , nie pójdę do puki ty tez nie pójdziesz - ha 1:0 dla mnie stary
-No dobra - nie pewnie to mi powiedział
Zaczęłam go wypytywać o różne rzeczy , a on odpowiedział mi jakby mnie znał od dziecka . Po czasie zasnęliśmy oboje na podłodze. I tak minął mi wieczór.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witajcie , jak się podobał wam nowy rozdział ?
Jutro napisze następny rozdział , dozobaczenia :D
Majeczka_Sasusaku
CZYTASZ
Historia Uchiha Rainy
ActionMłoda piękna Uchiha Raina postanawia pomóc przyjaciołom znaleźć Uchiha Sasuke. Wyruszyła więc do jednej z kryjówek Akatsuki .Bohaterka miała co do tego wielki plan , ale nikt z jej znajomych oprócz szanownej Hokage go nie znał.