Spakowana w dziwnym nastroju czekałam na resztę ( Sasuke itp. ) w ciemnym pokoju. Martwiłam się , ale nie tym czy dotrę do wioski . Lecz czy moi przyjaciele mnie rozpoznają , znam ich zaledwie pół roku . Nie wiem co o tym myśleć . Dobra będę się główkować po drodze do domu . Kiedy tak siedziałam i rozmyślałam ktoś zapukał do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam je , ale nikt w nich nie stał . Wyjrzałam na zewnątrz i rozglądnęłam się nikogo nie było . Nagle urwał mi się film , nie wiem kiedy i nie wiem kto , ale ktoś zaatakował mnie od tyłu . Jak zwykle , gdy jestem szczęśliwa to coś musi mi to zepsuć .
Ocknęłam się w różowym pokoiku , ręce miałam związane liną . Naprawdę , jeśli ktoś pomyślał , że nie ucieknę ,(w końcu nie związali mi nóg) to się grubo mylą . Cholera ktoś idzie , a było tak dobrze no nie , już miałam się z tond zerwać . Do pomieszczenia wszedł jakiś facet z babką ( kobitką , a nie ciastem :D ) .
-Czego ode mnie chcecie ? - cholera
-Dowiesz się , wstawaj - śnisz dziadzie
-Wstawaj ty gówniaro ! - a ta co ? Moja matka ?
-Wal się - głupia baba
-Jak chcesz , nie po dobroci ? Wezmę cię siłą - złapała mnie za kołnierzyk i zaczęła za sobą ciągnąć
-Przestań , daj mi ją - a ten co?! wziął mnie i położy na ramieniu jak królika
-Ale ty miękki , no ale dobra nie będę się przemęczać - ona ? Co za deska
Zanieśli mnie do wielkiej sali , stał w nim telewizorek , kanapa i stolik . Był też fotel , na którym siedział wysoki mężczyzna , a na przeciwko niego kobieta . Goryl ( tak nazwałam tego facia , który mnie niósł ) położył mnie powolutku na podłodze i rozwiązał ręce . Nadarzyła się okazja do ucieczki , ale jednak nie zrobiłam tego . Pokazał , że mam podejść do tych ludzi co siedzą przed telewizorem .
-Więc ty jesteś ocalałą z klanu Uchiha ? - o_O
-Co cie to , co ? -nie lubię go
-Grzeczniej mała - a ta znowu się odzywa
-Będę mówić jak chce , czaisz ? - -_-
-Przestańcie , zachowujcie się tak gdy nie będzie tu nas - a co ja jej siostra ?!
-Spytam jeszcze raz , czego ode mnie chcecie ? - no dawaj
-Żebyś do nas dołączyła - ...
-Nie ma mowy , nawet nie wiem kim jesteście - +-+
-Nazywam się Hunaru , to moja żona Mili , a tych to pewnie znasz - ok - Widocznie nie , Hanasu to nasz syn , a Kisa to córka - dobrała się rodzinka z dziwacznymi imionami
-Podziękuje za ofertę , ale muszę wracać do domu , przyjaciele na mnie czekają - wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę wyjścia
-Nigdzie nie pójdziesz , zostajesz - że co ?
-Nie , nie ma mowy! - zaczęłam biec
Kiedy dobiegłam do drzwi , znowu straciłam przytomność . Tym razem obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu . Trochę się bałam , nie wiedziałam gdzie jestem i co mam robić . Mam nadzieje , że wydostane się z tond jak najszybciej . Nadeszła okazja , wszyscy domownicy wyszli na jakieś ważne spotkanie , mnie natomiast zamknęli na klucz w tym pokoju . Ale oni nie wiedzą , że od otwierania drzwi ma się spinki ? Wyjęłam z moich włosów jedną i otworzyłam te wielkie stalowe wrota . Jak najszybciej wybiegłam z domu . Coś mi tu nie grało było tak jakoś za łatwo .
Długo biegłam , bo rozglądałam się gdzie jestem . W lesie nocą jest przerażająco . Rozpaliłam ognisko i porozstawiałam wokół mojego obozowiska pułapki . Przy rozpalonym ognisku zasnęłam w nocy obudził mnie hałas , ktoś wpadł w pułapkę . Zapałam za kunai i podeszłam do miejsca skąd dochodziły dźwięki . Kogo zobaczyłam ... Naruto wisiał do góry nogami.
-To ty ? - OMG
-Raina , ty żyjesz , możesz mnie z tond zdjąć ? - ( głowa mi opada )
-Naruto ! - o i Sakura się znalazła , jak zwykle przywaliła mu z całej pery aż spadł na ziemię
-Chyba ci już nie muszę pomagać ? - zdecydowanie nie
-Naruto , Sakura ! - Kakashi ? O i nawet Sasuke ... zaraz co?!
-Co wy tu robicie ? - /-/
-Szukaliśmy cię - o...
-Sasuke przybył do wioski i powiedział nam , że cię uprowadzono - aha
-No , ale żyje - tak , jeszcze
-Wracamy , tu nie jest bezpiecznie - przytaknęliśmy i ruszyliśmy w strone Konohy
-A tak w ogóle to jak mnie znaleźliście ? - O-o
-Kakashi -sensei wysłał za tobą swojego psa , odnalazł cię za pomocą zapachu z twoich spodenek - byli u mnie w domu ?!
-Dobra , nie chce wiedzieć nic więcej - co za ludzie
-Raina , hokage opowiedziała nam o twoim planie - o tym z , z ,z sprowadzeniem czarnookiego ?
-Dlaczego to zrobiłaś , nie znałaś go - właśnie , dlaczego ja to zrobiłam?!
-Porozmawiamy o tym w domu , nie mam teraz , teraz .teraz siły - i znowu , poczuła się słabo i zemdlałam
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ohayo !
Oto kolejny rozdział , może nawet już przed ostatni :D
Wybaczcie , że tak długo nie pisałam , ale miałam sprawy do załatwienia :D
mam nadzieje , że się podoba Majeczka_Sasusaku
CZYTASZ
Historia Uchiha Rainy
ActionMłoda piękna Uchiha Raina postanawia pomóc przyjaciołom znaleźć Uchiha Sasuke. Wyruszyła więc do jednej z kryjówek Akatsuki .Bohaterka miała co do tego wielki plan , ale nikt z jej znajomych oprócz szanownej Hokage go nie znał.