11. I co teraz ?

206 12 3
                                    


Stałam na środku polany otoczona .Było ich z 10 czy 12 . Ame zabrała  moich towarzyszy w bezpieczne miejsce ( Sasuke, Karin , Suigetsu  i  Jugo ) , mam nadzieje , że nic im nie jest .

-Czego się tak lampisz ? -  ich dowódca patrzał się na mnie jakbym była jakąś zdobyczom 

-Zginiesz - prosto z mostu , co za pajac 

-Chce to zobaczyć -  przygotowałam się do ataku .

-Atak! - no i rzucili się na mnie  ( w tym momencie wzdycham  ;D )


Jeden rzucił kunai ' em ( jeśli źle napisałam to bardzo was przepraszam ) , drugi próbował mnie uderzyć z pięści , no a ja go przecięłam na pół . Mógł nie podchodzić .  Każdy po kolei , ujmę to , że wyginął . Został tylko  ten dla mnie chory psychicznie facet . Nagle podbiegł do mnie i wbił mi sztylet w brzuch , zrobiłam krok do tyłu i  zatamowałam krwawienie . 

-Boli dzieciaczka ? - zaśmiał się  , a ja zaczęłam biec w jego stronę .

Zanim zrobiłam cios , on leżał na podłodze . W klatce piersiowej był  wbity miecz , ale nie mój. Rozejrzałam się przy drzewie stał ciemnooki i reszta . Wyciągnęłam sztylet z ciała człowieka i ruszyłam w stronę przyjaciół . 

-Masz to chyba twoje , podałam chłopakowi - nie patrzałam na niego , wziął narzędzie . -Ruszajmy dalej . - nagle zrobiło mi się słabo i straciłam przytomność . 

Nie wiem , co się działo gdy byłam nieprzytomna , ale gdy się obudziłam byłam w pokoju kruczowłosego . Usiadłam , rozejrzałam się po pokoju . W rogu stał mój plecak , a w fotelu siedział on . Zamyślony , nie wiem nad czym . Wstałam , a on stał już przy mnie . 

-A! Nie strasz mnie  - wystraszyłam się .

-Przepraszam - był taki  dziwny 

-S-S-Sasukke ? Dziś w nocy wracam do Wioski , choć ze mną - co  ze mnie za idiotka 

-Po co ? - był przygnębiony , słychać 

-Jak po co? Przyjaciele dalej na ciebie czekają , przyszłam tu tylko dla tego , żeby wrócić z tobą . Obiecałam to Tsunade i nie tylko jej . - płakać mi się zachciało .

-Jestem przestępca nie mogę wrócić -  no nie wytrzymam 

-Do jasnej anieli ,  nawet jeśli , to i tak jesteś jednym z nas . Ninja z Konohy . Naruto , Sakura , ja i inni czekali na ciebie tyle lat , nie możesz im teraz tego zrobić !! - wkurzyłam się , ale byłam tez smutna

-Raina ja .. - nie dałam mu skończyć

-Jeśli nie pójdziesz po dobroci , wezmę cię siłą ! 

-Nie będziesz musiała , pójdę - o jaki grzeczny 

-C - c -c - co ? Naprawdę ? Ciesze się bardzo ! - uśmiech powrócił na moją bladą twarz. 

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Witajcie !

Dzisiaj kolejny rozdział , wybaczcie , że taki krótki i beznadziejny moim zdaniem .

Ale mam nadzieje , że wy tak nie myślicie :D . Kolejna część i może ostatnia już wkrótce .

POZDRAWIAM                                              Majeczka_Sasusaku

Historia Uchiha  RainyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz