you know exactly where you're going

170 30 2
                                    



Tyler zauważył, że te oczy zaczynały go drażnić. One nie były tu by mu pomóc. Był sfrustrowany. Wystarczającą ilość czasu starał się być cierpliwy i dawać im przestrzeń.

"Kim jesteś?" odezwał się Tyler, jego głos brzmiał słabiej niż planował.

Powitał ciszę z niepokojem i smutkiem, uświadamiając sobie że tak naprawdę był samotny i że najwyraźniej temu chłopakowi nie zależało na tym by poznać Tylera, tak jak zależało jemu.

"Josh," oczy odpowiedziały, zaskakując Tylera tak bardzo, że musiał mocniej przytrzymać się półki na której siedział, by się nie ześlizgnąć.

"Ty jesteś Josh?" Tyler poprawił się na miejscu, starając się dojrzeć w ciemności twarz.

Na długi czas zapadła cisza i Tyler zaczął myśleć że wszystko zepsuł. Że ten chłopak już nigdy się do niego nie odezwie.

Ale po, "A ty jak się nazywasz?"

Tyler poczuł w sobie pęcherzyk czegoś dobrego, budujący się w jego klatce piersiowej. Jednak nie był sam.

Napiszcie mi w komentarzach swoje plany na sylwestra. Mam nadzieje że nikt z was nie będzie w tym czasie sam x

remember the moment [joshler]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz