Ludzie... jestem uparta jak osioł tak... pewnie myślisz dlaczego?? A to dlatego że wszędzie jest napisane że opowiadanie jest zawieszone a ja jestem uparta i tak pisze rozdział... od dzisiaj nazywam się, ,Osioł-fanka" xD ale ok nie ważne mam chwilową wene 😊
*Marinette*
Dopiero po chwili dotarło do mnie że jestem wtulona w Agreste'a z całej siły odepchnełam go od siebie i zaczęłam uciekać pogoda była idealna do ucieczki (xD) miałam przebiec dalej gdy nagle... [...] (musiałam - d.aut)
*Adrien*
Było idealnie ona wtulona we mnie na plaży... awww ♡♡♡ z moich myśleń (zapomiałam jak to się pisało... xDDDD - d.aut) wyrwała mnie ona, odepchneła mnie z całej siły i zaczęła uciekać nie miałem szans by ją dogonić...*Marinette*
Zobaczyłam starego staruszka (no raczej nie młodego staruszka - D.aut) w hawajskiej czerwonej koszuli o lasce, spojżałam obok, zobaczyłam nadjerzdżający pojazd szybko wybiegłam załapałam za rękę staruszka i pociągnełam w stronę chodnika.
-dziękuję Ci młoda damo proszę
Staruszek wręczył mi brązową szkatułke-dziękuję! Tak na przyszłość jestem Marinett!
Pierwszy raz dzisiaj na mojej twarzy pojawił się uśmiech kiedy skończyłam mówić już miałam posadzić dalej gdy...
Walnełam w słup (😂😂😂). Zaczęłam ,,głaskać" (kolejne słowo które zapomiałam jak się pisze - d.aut) mój obolały czerwony nos. Postanowiłam zatrzymać się przy starym przystanku autobusowego, usiadłam na starej ale wytrzymałej ławeczce i otworzyłam szkatułke w środku były czerwone kolczyki w czarne kropki obok nich pojawiła się mała dziwna istotka przypominającą biedronke
-Witaj Marinette jestem...
-asa!! Cz-czym Ty wogule je-jesteś!!??
-spokojnie Mari jestem twoją...
-skąd zna-znasz moje imie!?
-cii... spokojnie a teraz...
-najpierw to powiedz kim jesteś
-cały czas próbuje Ci to powiedzieć więc...
-jak Ty latasz??
-ygh... nie ważne A WIĘC JESTEM TWOJĄ KWAMI O MOGĘ ZAMIENIAĆ CIĘ W BIEDRONKE BOHATERKĘ TERAZ PARYŻA.
-asa... rozumiem no okej nic nie rozumiem ale czekaj mam pomysł...
Zaczęłam biec w stronę mostu
-jak się przemienić Tiki?
-musisz powiedzieć "Tiki transformacja!"
-a jeśli posiadaczka miraculom zginie co się stanie jej/jego miraculom?
-odrodzi się w kryjówce strażnika miraculoms, a czemu pytasz??
-a tak... Tiki transformacja!
*Godzinę wcześniej*
*Adrien*Właśnie szukałem Mari choć i tak jej nie znajdę xD ale może? Nagle zobaczyłem starszego pana czerwonej, hawajskiej koszuli który chciał popełnić samobójstwo z pistoletem (musiałam nie miałam pomysłu xD - d.aut)
-proszę pana niech pan tego nie robi!
Krzykkłmem na jego widok. Jak na zawołanie odłożył pistolet od głowy
-dziękuję chłopcze, nie wiem co mi odbiło proszę
Staruszek wręczył mi małą ciemną po czym odszedł.
[I tam ble ble ble jak tam gada z Plagg'iem i teraz jest po transformacj (nie chce mi się pisać po prostu obejrzyj tą scenę na Youtube 11:52)]
*Marinett stałam na moście w stroju biedronki już miałam gdy usłyszałam kogoś głos...
*Osioł-fanka*
Nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział!