tak dziś piątek!!!

1.8K 75 57
                                    

Był grafik i staram się go trzymać!

*Adrien*

Stałem tak z... 10 minut? Nie wiem a miałem taką szansę... trudno ale jeszcze się we mnie zakocha... napewno i wtedy Mari+łóżko+ja=zdrada i później inna dziewczyna

*Marinett*

Kochanie!
Razem z tatą pojechaliśmy na obóz piekarzy*. Klucze do domu są w szafce tam gdzie zawsze. Wracamy za tydzień

Trzymaj się
Mama :*

Jest cała chata wolna zadzwoniłam do mojej koleżanki z Angli często rozmawiamy. Wlazłam na skype'a  (nw jak to się pisało-d.aut)

Użytkownik Mipn aktywny

*dzwoni*

-o hej Mari! Co tam?

-a nic tam tylko powiedz co mam robić chata wolna...

-chłopak+ty=łóżko

-Miphn nie żartuj po pierwsze a po drugie nie mam chłopaka

-jak!? MOŻNE NIE MIEĆ CHŁOPAKA NASTOLATKA!? JAK!?

-Miphn ja poprostu... nie mam czasu...

-tak raczej go nie szukalaś zaraz Ci jakiegoś znajdę!

-ale...

-nie ma żadnych ale!

-o już jakiegoś mam!

-jak się nazywa?

-Nathaniel Aron

-dawaj opis


-Mieszkam w Paryżu, uwielbiam rysować szukam dobrej kandydadki na dziewczyne's? Serio dziewczyne's?

-a co mnie to obchodzi czytaj dalej

-ok to naczy ja skończyłam? A... dobrej kandydadki na dziewczyne's. Jestem rudy ale przystojny... no niezły ma kaloryfer

-czytajjj

-to koniec ale niezłe zdjęcie profilowe na fb

-ma fb ok wpisuje

-i co

-no no podawaj numer tel

-827-738-427

-okk dzwonię

(Skype'a ma na laptopie a dzwoni z telefonu-d.aut)

*rozmowa Mari i Natha*

-yyy... halo?

-czy dodzwoniłam się do Nathaniela Aron?

-tak?

-ja dzwoniłam w sprawnie dziewczyny bo mieszkam w Paryżu i nazywam się Marinette Dupain-Cheg

-a rozumiem a gdzie mieszkasz?

-Doflorwa 12

-ok to do zobaczenia!

*rozłączyła się*

*dzwoni znów do Miphn*

-i jak??

-zaraz do mnie przyjedzie!!! AAAA!!

-no no brawo

-no

-drrrr

Dzwonek

-o to pewnie on to do zobaczenia! Jutro zadzwonię pa!

-papa!

*rozłączyła się*

*otwiera drzwi*

-o hej?

Powiedziałam tylko tyle co mogłam powiedzieć na widok mięśniowego rudowłosego

-yyy??? Czy Ty to Marinette Dupain-Cheg? 

-yyy?? Tak a Ty Nathaniel Aron?

-a to się zgadza

-a zapraszam do środka

-proszę siadaj

-jasne

-kawa, herbata, coś słodkiego?

-ty

Zarumieniłam się

-ale na poważnie

-no Ty

Zaczął  niebezpiecznie się przybliżać, musnął moje usta, odwzajemniłam pocałunek czemu by nie mały romans z Nathem? Zapomnę przynajmniej o naszym Agreste. Położył się na mnie ale delikatnie żeby mnie nie zagnieść. Swoje ręce włożył mi pod koszulkę którą po chwili nie miałam na sobie. Nadal całowaliśmy się, przeniósł nas na łóżko. Zaraz zdjął mój stanik i... co tam dalej jest. Ściągnął moje spodenki wraz z bielizną... itp. itp. itp....

(Mari w ciąży narazie nie będzie i sory słabo opisuję te sprawy...) a ten Nath to też taki Bad Boy i dobrej nocy (jak zawsze piszę w nocy xD) albo dzień dobry. To do poniedziałku!

My Bad Boy~Miraculums [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz