Dupek

58 6 4
                                    

To opowiadanie raczej nie jest dla dzieci poniżej 10 lat więc jeśli tyle nie masz lepiej nie czytaj ( nie chce ci zburzyć psychiki )
:)
********

Poczułam że na kogoś wpadłam.
- Patrz gdzie leziesz, suko- warknął jakiś chłopięcy głos. Podniosłam głowę i ujrzałam wysokiego bruneta z burzą brązowych włosów i karmelowymi oczami.
- Uważaj do kogo mówisz, ty wymoczona  w kanałach glizdo!!!- krzyknęłam- rozmawiasz z królową szkoły!!! Masz NAPRAWDĘ wielkie szczęście że na ciebie spojrzałam !!!!
Chłopak wybuchnął śmiechem i powiedział:
- Szczęście?! Raczej pech!!!
- Szmata- powiedziałam
- Suka
- Sukinsyn
- Dziwka
-Przestańcie!!!-  krzyknęła Laura.
- Lecz se nogi bo na głowę już za późno- powiedziałam jeszcze do niego i z dumnym uśmiechem dodałam- Chodźcie, dziewczyny. Idziemy od tych wieśniaków.
Chłopak spojrzał na nas zdezorientowany i powiedział:
- Boże jakieś psychiczne dzieci tu są, trzeba wezwać ochronę!
Na szczęście dziewczyny ( w szczególności Hania) były na to przygotowane.
- Masz takie piękne włosy... zupełnie jak peruka. Nogi jak u sarenki...zgrabne? Nie, tak samo owłosione. Oczy...zupełnie jak gwiazdy... jedno wyżej drugie niżej.
A twój uśmiech przypomina mi starą hienę, która uciekła z cyrku gryząc ochroniarzy!!!!- zaśmiała się Hania
- A mi przypomina ocean- powiedziała zamyślona Julka- tak samo mnie od ciebie mdli
- Jesteś taki poważny, zamyślony... pewnie z więzienia wyszedłeś, tak?- dodała Laura.
Chłopak aż kipiał ze złości.
Nim zdążył coś powiedzieć, przybiłyśmy sobie piątkę i z uniesionymi wysoko głowami wyszłyśmy zostawiając osłupianego chłopaka.
- Dupek- mruknęłam jeszcze gdy
przechodziłam koło niego

******
Tak wiem, krótkie. To tak właściwie takie dodatkowe opowiadanie.
Ale wynagrodzę to wam. Dzisiaj dodam dosyć długi rozdział. Wypatrujcie około 21 :)

It's my life Where stories live. Discover now