Rozdział 12

289 12 4
                                    

/Karolina/

Wstałam z dużym bulem głowy odrazu podbieglam do łazienki i zwymiotowalam. Nie wytrzymam tak dłużej co zjem odrazu ląduje w łazience. Ten miesiąc będzie najgorszy.

-Wszystko dobrze
-Tak, już tak
-To dobrze chodź coś zjesz
-Ok

Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy spotkać się z resztą zespołu. Usiedlismy w kawiarni i zamówiliśmy wszystcy cherbaty. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy aż zrobiła się taka pora ze musieliśmy pojechać się i przygotować do koncertu. Oczywiście musiałam się tam pokazać. Pewnie nie obędzie się bez rozmowy z dziennikarzami.

Godzinę pozniej

Czekam właśnie aby wyjść na scenę. Juz tak się przyzwyczaiłam, że się już nie stresuje.
Chwilę potem weszłam na scenę.

-powitajmy teraz mają nazyczoną
-Hej wszystkiego

Chłopacy zaczęli śpiewać nowa piosenkę przy której im pomagałam.

-Może Karolina nam coś zaśpiewa?

Usłyszałam słowa typy "si",  "Yes" i wiele innych które znaczyły ze mam zaśpiewać

-Oczywiste jeśli zaśpiewacie ze mną
-Jasne

Zaczęliśmy śpiewać "I am Wrong". Kocham tą piosenkę. W sumie to wszystkie. Po zaśpiewacie zeszliśmy ze sceny i poszliśmy do garderoby. Byłam tak zmęczona, że zasnęłam na kanapie. Nie wiem ile spałam ale poczułam jak mnie ktoś podnosi.
Zostałalam zaniesiona do samochodu i pojechaliśmy do domu. Jimin zaniósł mnie do sypialni i położył.

-Dobranoc kochanie

Miesiąc pozniej

Idziemy właśnie z Jiminem żeby zobaczyć moja niespodziankę. Jestem bardzo ciekawa co to jest. Potem jedziemy jeszcze do lekarza żeby dowiedzieć się czy urodze chłopca czy dziewczynkę.
Wysiadam z samochodu i nic nie widzę bo Jimin zasłania mi widok rękoma.

-Niespodzianka

Zobaczyłam wielki przepiękny dom.

-Cooo ttoo jest?
Byłam w takim szoku ze nie mogłam nic mówić.

-To nasz nowy dom chodź zobaczysz jak wygląda w środku.
-Kiedy ty go kupiłeś?
-Poprosiłem menadżera żeby go kupił gdy dowiedziałem się ze jesteś w ciąży. Wszystko tam jest już ustawione tyło zostały dodatki.
-Boże jak ja cie kocham, jest piękny

Obejżalam cały dom i oczywiści się wzruszyłam. Zobaczyłam pokoik dziecka. Wszystko było takie piękne.

-Rzeczy są już przywiezione
-Boże jakie wszystko jest piękne, dziękuję
-Nie mam za co kochanie to wszystko dla ciebie i naszego dziecka a teraz chodźmy  dowiedzieć się czy to chłopiec czy dziewczynka

Pół godz. puźniej

Siedzimy właśnie i czekam na lekarza który powie jaka to płeć.

-Jest do chłopiec, poczekajcie...
-Co sie stało?
-Nic poprostu są tu dwa serca
-Dwa
-Tak spodziewacie się chłopca i dziewczynki, gratuluję
-Bliźniaki, o boże

No i musiałam się rozplakac. Wyszliśmy z tamtąd tacy szczęśliwi a zwłaszcza Jimin.

-Nie mogę się doczekać kiedy się urodzą
-Ja tez, a ile będę z nimi ważyć. Nie podniose się z łóżka
-nie przesadzaj, kupie dźwig
-ej

SMS Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz