On spragniony miłości. Ona zraniona przez najbliższe osoby. Spotykają się przypadkiem w parku.
Zrządzenia losu mające zmienić całe ich życie, brzmi znajomo?
Ona płacze, a na jej policzku maluje się szkarłatem ślad dłoni. On nie potrafi przejść obojętnie. Oferuje pomoc. On go odtrąca, chce uciekać. On się nie poddaje, nie pozwala jej uciec.
Mija czas.
On zawsze czeka na nią w parku.
Zostają przyjaciółmi.
On zaczyna chcieć czegoś więcej. Ona poznaje Innego.
On obserwuje ich związek.
W końcu On też poznaje Inną.
Oboje są szczęśliwi.
Już nie potrzebują się na wzajem.
Wybucha błaha kłótnia.
Kontakt się urywa.
Mijają lata.
Okazuje się, że to jednak nie było to.
On próbuje skontaktować się z nią, chce wszystko naprawić.
To już nie możliwe.
Ona była bardzo zdolną aktorką.
Nigdy nie była szczęśliwa.
Tylko grała.
Inny szantażował ją czymś czego On miał nie wiedzieć.
W dzień uśmiechała się promiennie.
W nocy płakała.
Gdy on znalazł Inną nie wytrzymała.
Pod błahym powodem zerwała znajomość.
Odeszła.
Odeszła po cichu.
Samotna.
Opuszczona.
Zabrała ze sobą jego serce.
On przeżył, ale nigdy już nie był taki sam.
![](https://img.wattpad.com/cover/90055564-288-k270108.jpg)
CZYTASZ
Na dobranoc~
Short StoryKrótkie opowiadania pisane wieczorami o niekoniecznie wesołej tematyce Nie wiem jakim cudem, ale 19.01.2017- #227 w Opowiadanie