Następna lekcja... Wf. Przekonywałam mamę żeby mnie zwolniła z tych zajęć ale ona powiedziała że wyjdzie mi to na zdrowie. Nienawidzę biegania i siatkówki, kosza i ogólnie nienawidzę sportu. Ugh...
***
- Gramy w kosza. Wybiera Jessica i Matt.
Gdy drużyny były już wybrane, ja stałam na środku sali nie widząc co robić.
- Została jeszcze Angelika - powiedział mój wuefista.
- Ja tej grubej świni nie wybiorę! - oburzyła się.
Zabolało.
Wybiegłam z płaczem z sali.
***
Siedziałam w kącie pod schodami, aż przyszedł do mnie chłopak.
- Czemu siedzisz sama? - zapytał.
- Uciekłam. A ty? - odpowiedziałam.
- Prześladują mnie. Koledzy twierdzą, że jestem inny. Miałem dość i wyrwałem się.
- Przykre. Mnie nazywają grubą świną...
- A tak w ogóle to jestem Kamil.
- Angelika - uśmiechnęłam się.
- Wiesz... Um... Może się zaprzyjaźnimy? - zapytał zakłopotany.
- Czemu nie - uśmiechnęłam się.
- Świetnie! - zaklaskał w dłonie.
Przyjrzałam się chłopakowi. Miał na sobie czapkę, za długi podkoszulek i dziurawe jeansy. Był dość wysoki, jego blond grzywka opadała mu na czoło. Był przeraźliwie chudy u miał podkrążone oczy.
- Wiesz - odezwał się - że czasami mam ochotę nie żyć. Tak po prostu. Nieraz nie radzę sobie z prześladowcami, ale potem wmawiam sobie, że wszystkie jest OK i że kiedyś odpuszczą...
- Też kiedyś tak miałam...
- Może skoczymy gdzieś po szkole? - chłopak zmienił temat.
- Jasne - uśmiechnęłam się.
***
Podczas tego spotkania dużo się dowiedziałam. Jestem jedyną osobą, której Kamil ufa. To miłe.
Czy ja w końcu mam... Przyjaciela?
CZYTASZ
Anoreksja - Perfekcja???
Fiksi RemajaSpokojne życie... Do czasu! Angela nigdy nie miała kompleksów. Nie zwracała uwagi na to co je, jakie ciasne są na nią ubrania czy też jak wyglądają jej chude koleżanki. Wszystko szło pięknie... Jednak do czasu... Jedna osoba sprawiło za życie Angeli...