Dzisiaj wieczorem mam wyścig ,wiec postanowiłam wrócić do domu i się przygotować. Kiedy doszłam do wcześniej wymienianego miejsca od razu pokierowałam się do kuchni,aby coś zjeść. Zrobiłam sobie płatki czekoladowe,po czym poszłam do pokój przygotować się do jak już wcześniej wspomniałam wyścigu. Podeszłam do mojej garderoby i wyciągnęłam koronkowa bieliznę,potem wzięłam bluzę z logiem adidas,spodnie z dziurami i do tego białe tenisówki. Po przygotowaniu ubrań postanowiłam napuścić wody do wanny. Po odprężającej kąpieli?,ubrałam przygotowane rzeczy zeszłam na dół wypiłam zieloną herbatę wzięłam telefon i kluczyki od domu oraz motoru po czym wyszedłem z domu kierując na miejsce wyścigu. Kiedy byłam na miejscu od razu podleciały do dziewczyny z Camem i mówiły ze to głupi pomysł żebym brała w ogóle udział,za pewne miały na myśli moją rękę i kłótnie z Harrym Pieprzonym Stylesem?
-Martwię się o ciebie,bo wyścig to coś innego niż jazda drogą? - powiedział.
-Co ty nie powiesz?Ale ni bój się dam radę- zakończyłam ta rozmowę i ruszyłam się przygotować. Za chwile mój ważny moment,Cam z dziewczynami jak zwykle się denerwują i mówią że nie dam rady nawet nie obyło się od słów Dupka Harrego. Stojąc na starcie czekałam aż zaczynie się odliczanie i START. Wyprzedziłam prawie wszystkich ,z jednym jechałam równo i taż ukończyłam wyścig z remisem. Nawet się cieszyłam,dopóki nie zobaczyłam z kim się ścigałam. Był to mój koszmar z podstawówki. Stałam rozmawiając z chłopakami ,gdy nagle przerwał nam ten debil.
-No Harry nie wiedziałem że u siebie w gangu masz laski z psychiatryka?.-powiedział z uśmiech.
-Zamknij ryj Dylan.-powiedziałam wkurzona. Jak on mógł im to powiedzieć. Wiem że się nie lubimy,no ale caman?
-Czekaj jaki psychiatryk?- zapytał Harry
-Zapytaj Belli ona ci powie.-Oznajmił z przekonam o moich ruchu i odszedł.
-Bella możesz mi powiesz o co chodzi?- zapytał zdezorientowany i wkurzony.
-A co cie to obchodzi to moja sprawa.- wykrzyknęłam
-No chyba już nie,czemu nie powiedziałaś?-Również krzyknął ,a ludzie który stali nie daleko nas zaczęli się interesować nasza zawzięta konwersacją.
-Ty jesteś ostatnia osoba ,której będę mówić o swoich problemach.-powiedziałam wytykając na niego palcami i zaczęłam kierować się w stronę motoru.
-Ja jeszcze nie skończyłem.-krzyknął ponownie.
-Ale ja tak! -odpowiedziałam,wsiadając na motor po czym odjechałam bez zastanawiania się. Podczas jazdy zdecydowałam,że pojadę do studia tatuażu i zrobię sobie nowy. To mnie w jakiś sposób relaksuje.
****Perspektywa Harrego******
Kiedy Dylan podszedł i powiedział,że Bella była w psychiatryku to nie mogłem w to uwierzyć.
Dopytywałem się czemu nic nie powiedziała ,ale jak zawsze wyszła z tego kłótnia,a ona siadła na motor i odjechała.
Ja z reszta ekipy wróciłem do bazy i z tego co się dowiedziałem to Cam o tym wiedział. I nic nie powiedział ,ponieważ jej obiecał. Byłem wściekły ,ale kiedy ochłonąłem postanowiłem do niej pojechać i z nią pogadać. Kiedy bylem na miejscu zadzwoniłem do drzwi ,ale nikt nie odpowiedział. Po chwili chciałem już zrezygnować,ale zobaczyłem jak motor skręca na podjazd,no oczywiście że to Bella. Kiedy mnie zobaczyła podniosła brew ze zdziwienia.
-Czego chcesz?-zapytała przez zaciśnięte zęby i zaczęła podchodzić do drzwi by je odtworzyć.
-Chciałem z tobą o tym pogadać-powiedziałem łagodnie ,a ona wpuściła mnie do domu,co mnie nie powiem zdziwiło.
-Ale tu nie ma o czym gadać bo i tak nic ci nie powiem. Nie potrzebnie się fatygowałeś.-powiedziała ścigając buty i kurtkę .a ja mogłem zobaczyć jej tatuaże,Niektóre na sto procent były nowe,gdyż wcześniej ich nie widziałem.
-Weź przestań pierdolić tylko mów o co chodzi z tym całym psychiatrykiem. Co jesteś chora? -Zapytałem retorycznie,lekko zdenerwowany.
-Co ci mam powiedzieć że rodzice mnie tam zamknęli bo mieli dość mojej choroby?-powiedziała i oparła się o ścianę zsuwając się po niej w dół.
-Jakiej choroby ?-zapytałem i usiadłem obok niej.
-Dobra powiem ci bo i tak nie dasz mi spokoju.-powiedziała i wzięła głęboki oddech.-A więc kiedy byłam w podstawówce,byłam prześladowana przez osoby z mojej klasy ,a najbardziej przez Dylana. To on wszystko nakręcał,a ja ze byłam wtedy gruba i brzydka,nie umiałam się bronić. Kiedyś nie wytrzymałam i zaczęłam się odchudzać,a potem ciąć.
Aż wpadłam w anoreksje i bulimie. Kiedy w szkole zemdlałym trafiłam do szpitala i tam to zostało potwierdzę ,więc musiałam się leczyć,ale ja nie chciałam zmów przytyć.-Wzięła kolejny wdech.-kazałam się wypisać do domu. Tak też zrobili,gdyż nie mogli mnie zmusić siłą,Potem zaczęło być coraz gorzej przestałam wychodzić z pokoju i spotykać się ze znajomymi. Z rodzicami też nie rozmawiałam,tylko z moim bratem tylko jemu ufałam. Rodzice nie wytrzymali tego,więc zamknęli mnie w szpitalu psychiatrycznym,gdzie ani razu mnie nie odwiedzili,ani jednego pieprzonego razu rozumiesz,tylko Bryan mój brat ze mną był. -kiedy zobaczyłem że zaczyna płakać,przytuliłem ją ona wtuliła się we mnie. Siedzieliśmy tak parę minut aż nie zasnęła chciałem ja zanieś do pokoju ,ale w ostatniej chwili się przebudziła i powieszała,że mam do jej pokoju nie wchodzić bo i tak jest zamknięty więc zaniosłem ją do gościnnego ,a sam położyłam się obok niej i myślałem o całej tej sytuacji aż w końcu zasnąłem.
CZYTASZ
Baby, Pull Me Closer|H.S
Teen FictionONA-dziewczyna lubiąca ostrą zabawę nie wspominając o imprezach do rana,nie narzekająca na swoje życie jedmym słowem ma na nie wyjebane i o to właśnie chodzi.Jedyną rzczą którą kocha jest piłka nożna i jej najlepsza przyjaciółka za którą wskoczyła b...