Minęło już kilka miesięcy.. On na pewno nie napisze, jestem tego pewna. Straciłam już nadzieję, bo przecież gdyby chciał napisać. Już dawno by to zrobił, prawda?
Myślałam o nim każdej nocy, o tym czy w końcu napisze. Ale w sumie po co taka osoba jak on miała by pisać do mnie? Zwykłej dziewczyny, która nie jest ani lubiana w szkole ani nie pochodzi z żadnej bogatej czy też chociażby normalnej rodziny.. Szczerze mówiąc byłam wrakiem człowieka.
No cóż, czasami tak już jest..
Kilka minut temu wstałam. Jest sobota więc nie muszę się zbytnio śpieszyć. Leniwym krokiem podążyłam w stronę łazienki, wzięłam prysznic, umyłam zęby i ubrałam się w szarą koszulkę z nadrukiem oraz wygodne, czarne jeansy. Wychodząc z pokoju usłyszałam jak ktoś na dole trzasnął drzwiami. To pewnie mój ojciec wyszedł..
Mając nadzieję, że nie ma go w domu zeszłam na dół po coś do jedzenia i sok. Otworzyłam lodówkę z której wyjęła sok oraz ser i masło do kanapek. Mam nadzieję że mój ojciec nie wróci za wcześnie, chociaż nigdy nie wracał przed dwudziestą, tym bardziej że dzisiaj jest sobota więc pewnie wróci później i jak zwykle wróci pijany.. Ehh.. Z nim to po prostu żyć, nie umierać..
Po zrobieniu kanapek poszłam do pokoju, spożywając posiłek usiadłam na łóżku i patrzyłam się w okno. Siedziałam tak dobre kilka minut pogrążając się w świecie mojej wyobraźni.. Z zamyśleń wyrwał mnie jednak dźwięk wiadomości, sięgnęłam więc telefon leżący kawałek za mną i z zaciekawieniem przeczytałam wiadomość.
Nieznany: Witam Amando, miło że chcesz mnie poznać. Przepraszam, że nie napisałem wcześniej ale nie zauważyłem kartki, ponieważ miałem dość dużo na głowie.
Oliver Sykes XX
Napisał? A-ale..
Zszokowana patrzyłam na wiadomość nie wiedząc co odpisać. Oli do mnie napisał..On kurwa do mnie na pisał! Czyli jednak ta nadzieja, ten czas zmarnowany na czekanie. To wszystko jednak nie poszło na marne. Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
Ja: Hej, nie mogę uwierzyć że jednak do mnie napisałeś. Po takim czasie, ale jednak napisałeś.
*Zmiana nazwy kontaktu na "Oli "*
Nie musiałam długo czekać na kolejną wiadomość. Jejku, tak bardzo się cieszę że do mnie napisał.
Oli: No więc poznajmy się :)
Ja: To może pytania?
Oli: Ty zacznij ;)
Ja: Mieszkasz w UK?
Oli: Tak, w sumie mieszkam tu od urodzenia. Ile masz lat?
Ja: 18, jestem od ciebie o 5 lat młodsza :/ Nie przeszkadza ci to?
Oli: 5 lat to nie tak dużo, nie przeszkadza mi to że jesteś młodsza.
W sumie dobrze że mu to nie przeszkadza, nie chcę przecież żeby traktował mnie jak jakieś dziecko ze względu na to że jestem od niego o tyle młodsza.
Pisaliśmy tak do wieczora. Oli jest naprawdę miły ale i szalony, dobrze mi się z nim pisało i liczę że to nie było tylko takie jednorazowe. Jest już 20.00 a ja idę znieść talerz po kanapkach, które robiłam rano, mam nadzieję że mojego pewnie już pijanego ojca nadal nie ma w domu. Niestety schodząc na dół zauważyłam go, był w kuchni.. Ledwo stał na nogach, chyba nie powinnam tam iść skoro i tak wiem co się wydarzy. Stałam chwilę na schodach czekając aż wyjdzie z kuchni, gdy już wyszedł szybko wbiegłam do pomieszczenia w którym przed chwilą znajdował się ojciec zostawiając talerz w zmywarce i szybko ruszyłam w stronę swojego pokoju.
Wchodząc na schody usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny, najprawdopodobniej był to jakiś znajmy mojego ojca. Po głosie było słychać że również jest pijany.
-Chciała byś się może zabawić młoda damo? - pytanie było kierowane oczywiście do mnie. Co za odrażający człowiek.
-Weź pan lepiej wytrzeźwiej, a nie się w pedofila bawisz - odpowiedziałam przewracając oczami.
Nie miałam zamiaru z nim rozmawiać, niech spada bzykać panienki w burdelu a nie do mnie startuje. Odwróciłam się na pięcie, kierując do pokoju. Niestety ów mężczyzna złapał mnie za rękę przyciągając bliżej siebie.
-Kiedyś się z tobą zabawię skarbie.. - wyszeptał mi do ucha po czym mnie puścił.
Prędko wbiegła po schodach zamykając się na klucz w swoim bezpiecznym pokoju. Rzuciłam się na łóżko sięgając telefon leżący przede mną.
*2 wiadomości*
Oli: Chciała byś spotkać się jutro ze mną?
Oli: Jeśli tak to pisz rano, chętnie wyskoczył bym z tobą na kawę lub do parku :) Dobranoc Amando ;*
Uśmiechnęłam się mimowolnie. Czy to możliwe, że Oli naprawdę mnie polubił i chce się ze mną spotkać?
_______________________________________________
Rozdziały nie będą dodawane regularnie :) Ale będę się starać dodawać je jak najczęściej!
Liczę na to że książka się spodoba, miłej nocy kochani ;*
![](https://img.wattpad.com/cover/96471681-288-k456352.jpg)
CZYTASZ
Can you feel my heart? O.S
FanfictionOpowiem wam historię, która zdarzyła się dobre kilka lat temu. Nazywam się Amanda Hendrick, mam 18 lat i zakochałam się w chłopaku, który całkowicie zmienił moje życie.. Za co bardzo mu dziękuję. (...) -Twierdzisz że serca nie da się poczuć? - zapyt...