Obóz czytelników -Obóz 1 wieczór

1.3K 41 15
                                    

*POV PRZEWODNIK*
Serio? Serio muszę tu z nimi być? Haha, żartowałem. Bardzo fajnie się im przygląda (i tu powinien być lenny xD ale ni dam xD). Kierowałem się do platformy obozu pierwszego. Przez przypadek usłyszałem ich rozmowę

-Zmęczona jestem.- usłyszałem Jane.

-Ja też.- rzuciła Vik, ziewając.

-A może straszne historie?- zaproponowała Shadow.

-Jestem za.- powiedziała DorraQ.

-Kto zaczyna?- zapytała czerwonowłosa (Vik).

-Ty.- odpowiedziały wszystkie naraz.

- No w porządku. To będzie baardzo straszna historia.- ogłosiła podkreślając słowo 'bardzo'.

-Słuchamy uważnie.- odrzekła ze śmiechem Shadow i Jane w tym samym pomencie. DorraQ przyglądała się im z rozbawieniem.

-A więc, to był zimny i wyjątkowo ciemny wieczór. Pewna czerwonowłosa nastolatka, siedziała w ciemnym i wąskim pokoju na łóżku piętrowym, patrząc na krople deszczu obijające się o szybę okna. Nie mogła zasnąć. Nawiedzała ją myśl, że ktoś lub coś, czycha w jej pokoju i patrzy. Po chwili coś zaczęło się poruszać na dolnym łożu. Zimny pot oblał jej twarz. Co robić? Zawołać kogoś? Czy stawić czoło potworowi? Dziewczyna wyciągnęła swój nożyk, który trzymała pod poduszką. Serce biło jej w zawrotnym tempie. Po chwili nastała cisza. Nie trwała ona jednak zbyt długo. To coś zaczęło głośno dyszeć, i ponownie miotać się na łóżku. Nastolatka powoli wychyliła głowę zza poręczy (czy jak to tam nazwać xD), lecz nic nie zobaczyła. Pełna strachu, szybko i cicho zeskoczyła z łóżka. To coś leżało pod kocem. Nie było widać co. Czerwonowłosa podeszła do łoża, i szybkim ruchem odkryła tajemniczą postać. Okazało się że to...- nie dokończyła.

-Kto!- krzyknęła DorraQ.

-Powiedz!- krzyknęła Jane.

-Powiedz kto!- krzyknęła Shadow.

-Okazało się że to myster Jeff The Killer, mający koszmar w swej niedorozwiniętej główce.- dokończyła czerwonowłosa ze śmiechem. -I to stało się naprawde. Ta nastolatka, to ja. Haha!- dodała. Wszystkie wybuchły śmiechem.

-Możliwe że myster Jeff czai się gdzieś w pobliżu.- zachochotała Vik. Zapukałem.

-AAAAAAA!- wrzasnęły wszystkie. Zaśmiałem się wchodząc.

-Spokojnie, to tylko ja.- powiedziałem uspokakając je. Odłożyłem tackę z jedzeniem i piciem na jakiś stolik.

-Miłej nocy.- rzuciłem, wychodząc.

Creepy Zodiak  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz