Maya POV
Pojechaliśmy do domu Riley. Ojciec Riley podwiózł nas i pojechał gdzieś za Joshem. Chyba oddać samochód, który Josh pożyczył. Lucas nie pozwolił nam wziąć żadnej walizki, choć chciałyśmy mu pomóc
L: Dam radę - wziął wszystko i poszliśmy do domu Riley
T: Maya! Nareszcie jesteś, wszystko w porządku? - nie wiedziałam kim jest ta kobieta, więc tylko patrzyłam na nią i próbowałam sobie coś przypomnieć
R: Mamo, Maya cię nie pamięta
L: To jest Topanga Matthews, mama Riley - Lucas wskazał na tę kobietę
M: Dzień dobry - powiedziałam niepewnie
T: Lucas... może zaniesiesz to do pokoju
R: Gdzie Maya będzie spała? U mnie?
T: Myśleliśmy o tym... Maya nie pamięta nas, więc nie wiem czy chciałaby spać u ciebie... Przygotowaliśmy dla niej pokój obok ciebie
M: Dziękuję
T: Chodź Lucas, zaprowadzę Cię - Lucas poszedł za Topangą
M: Może pójdę z nimi? - w tym momencie wszedł Josh i Cory
C: Jesteśmy!
J: Gdzie Maya będzie spała? - zwrócił się do ojca Riley
R: Będzie miała swój pokój, obok mojego
J: oookay... yyym... Bracie? - znów spojrzał na Coriego. Czy twoja propozycja jest wciąż aktualna?
C: Jaka propozycja?
J: Czy mógłbym tu dziś przenocować?
C: Tak, możesz spać w gościnnym - Cory poklepał Josha po plecach
M: Przepraszam was, ale pójdę się rozpakować
R: Pokaże Ci gdzie jest twój pokój - Riley zaprowadziła mnie do pokoju gdzie byli Lucas i Topanga. iiii? Jak Ci się podoba?
M: Jest świetny
T: Zostawię was
L: Ja chyba też powinieniem już iść - zatrzymałam go
M: Heej... Kowboju, dopiero się poznaliśmy i już wychodzisz - uśmiechnąłem się
L: Przepraszam Madame... Nazwałaś mnie "kowbojem"?
M: No tak... Mówiłeś, że jesteś z Teksasu.
L: Jestem... Może to głupie, ale mam pomysł. Może to pomoże ci przypomnieć sobie coś
M: Co to za pomysł?
L: Miałaś dla mnie wieeelee przezwisk. Jednym z nich był "kowboj". Postaraj się przypomnieć sobie lub zastanów się jakbyś mnie nazwała
R: To dziwne...
M: Tak, to dziwne. Ale spróbuję - wszyscy usiedliśmy na łóżku, patrzyłam na Lucasa iiiii... nagle przyszło mi coś do głowy. Wiem!
L: Tak?
M: Wyglądasz mi na Huckleberrego - Riley i Lucas patrzyli na mnie nic nie mówiąc. Ej, powiedzcie coś. Jak na razie "Huckleberry" to jedyne co pamiętam
L: Maya, jak myślisz, przypomniałaś to sobie czy wymyśliłaś teraz?
M: Przypomniałam... chyba
R: Jest postęp
M: Dobra, powinnam zacząć się rozpakowywać. Jest już po 18.
R: Już tak późno?
L: Pomóc wam?
M: Nie dzięki. Dam radę sama
L: Wpadnę jutro. Pa - Lucas wyszedł, a ja zaczęłam się rozpakowywać.Kiedy skończyłam, razem z Riley poszłyśmy do kuchni.
T: Co powiecie na płatki z mlekiem na kolację?
M: Chętnie - powiedziałam i usiadłam na kanapie obok Josha
CZYTASZ
Ten, który nie jest Ci przeznaczony (Czat Sequel)
Novela JuvenilPo wypadku Maya cierpi na amnezję, nikt nie wie kiedy ten stan minie. Przyjaciele zamierzają pomóc jej odzyskać wspomnienia, ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Czy wszyscy, którzy jej pomagają chcą jej dobra? Co jeśli ktoś ją oszuka i to...