To ja żyje czy nie żyje?

278 35 15
                                    

Dzień dobry, moi drodzy czytacze.



Wchodzić, to ja tutaj nie wchodzę. Mam nadal aplikację na telefonie i ilekroć ktoś znajduje, jakimś cudem, moją książkę, cały dzień dostaje spam powiadomień, że ktoś daje mi gwiazdki. Przepraszam, miałam w zwyczaju osobiście dziękować każdej osobie, która chociaż próbowała przeczytać moje pierwsze podejście do tego typu lektury ale od kiedy moja wena zanikła, nie czuje się po prostu dziękując Wam za to, a bardziej czuje, że powinnam przepraszać, że ktoś tutaj marnuje swój czas. Czy ktoś jeszcze tutaj czeka? 



Ostatnio w przypływie natchnienia, z okazji nowego roku, przeczytałam własną książkę. Czytało się to, dosłownie jak czyjeś pierwsze podejście do pisania Fanfiction, co nie było zdziwieniem. Przed chwilą weszłam pierwszy raz na laptopie na Wattpada i zaskoczyła mnie liczba wyświetleń do pierwszej części tej książki. Jednym z moich lekkich postanowień jest powrót do pisania, czegokolwiek. Jeśli nie tej historii, to innej. Mam w szkicach kilka historii, które był w trakcie projektu, bo w końcu uznałam, że przydałby się projekt zanim zacznę coś pisać, spróbuje, na prawdę spróbuje podejść do tego, przeczytam to co napisałam i będę nad tym siedziała i cały dzień, aż mi laptop wypali skórę na udach, a dam Wam nowy rozdział i to dobry. Taki, na który zasłużyliście.



W między czasie, ktokolwiek to przeczytać, czy inne historie by Was interesowały? Kiedy Ed był na przerwie wpadłam w dziurę o nazwie Shawn Mendes, więc może On będzie dla mnie nowym zastrzykiem, może napiszę też coś o nim. Zajmę się głównie Edem. Dlatego pytam, ktoś tutaj żyje? Czy próbować dać Wam obok tej, jakąś świeżą historię? Czekam na odpowiedź.

Nowhere But There (Ed Sheeran) // SequelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz