Rozdział 8

5 0 0
                                    

*Kristi

Następnego dnia, (09.30) budzę się, już koło mnie Caleba nie było nic prawie nie pamiętam z wczoraj prócz tego że chłopak był wczoraj u mnie... nagle przypomniałam sobie że w pokoju mamy i taty jest ogromny bałagan, nie wiem jak się z tego wytłumaczę. Lekko ogarnięta wyszłam z mojej części pokoju rodzice już stali na przeciwko drzwi wyglądali na zdenerwowanych.

Tata- się pytam co to za bałagan?
Mama-paliłaś papierosy?
Tata- czemu moje wódki są wypite?
Mama- ktoś tu był?
...

Rodzice zasypywali mnie pytaniami A ja stałam bez ruchu bez słów i wtedy:

Kristi- no...bo...Ale...Tak jakoś wyszło... Nie... yh.. no cóż... PrzepraszaM...
Mama- ma to być posprzątane i więcej bez takich numerów młoda damo!!!
Tata- mama ma rację posprzątaj i dzisiaj nie masz wychodzić z hotelu...!
Kristi- ...ale tato,mamo...
Tata- będziemy o 13.00 w domu.
Mama- porządek ma być.

No trudno musiałam posprzątać , zajęło mi to z godzinę, chwilę potem, usłyszałam pukanie do drzwi poszłam o tworzyć z myślą że to nie rodzice. Był to Caleb..

Caleb- no cześć.. Jak tam po wczoraj? Pewnie nic nie pamiętasz?
Kristi - nie za bardzo, bałagan mówił wszytko , dostałam za to opierdziel...
Caleb - powiem Ci wszytko jutro, paa..
Kristi- no to paa...

"On, inny niż wszyscy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz