Haiba Lev

996 107 18
                                    

,,Chcę, żebyś była szczęśliwa"

- Lev. - Westchnęłaś zachowując neutralny wyraz twarzy, gdy srebrnowłosy chłopak chwycił twoją rękę i zaczął iść w kierunku miejsca twojego zamieszkania, chcąc cię odprowadzić. Nie odpowiedział na twoje pytanie, dobrze wiedząc jak zareagujesz, więc z braku laku, zaczął wymachiwać waszymi splecionymi dłońmi to do przodu, to do tyłu niczym mały chłopiec, uśmiechając się przy tym radośnie i nucąc pod nosem jakąś piosenkę, która cóż. 

Nie była przysłowiowym ,,miodem" dla twoich uszu. A przynajmniej jej aktualny wykonawca. Mimo to, nie narzekałaś i pozwoliłaś się odprowadzić.

Gdy wysiedliście z autobusu na ulicę, na której mieszkałaś, postanowiłaś zadać pytanie, które dręczyło cię od samego początku:

- Lev, dlaczego odprowadziłeś mnie do domu? - zapytałaś, przekierowując swój wzrok na chłopaka, który wyglądał na bardzo zadowolonego. - Mieszkasz znacznie dalej niż ja.

Wzruszył ramionami, odwracając się w twoją stronę z uśmiechem.

- A nie cieszysz się, że to zrobiłem? - Zarumieniłaś się słysząc jego pytanie i skinęłaś głową.

- Jasne, że tak! Po prostu nie chcę, żebyś wrócił do domu spóźniony czy zmęczony... - Haiba zachichotał kręcąc głową i zatrzymał się, gdy byliście naprzeciw twojego mieszkania.

- Chcę, żebyś była szczęśliwa - zaczął z uśmiechem. - Więc będę szedł tak daleko jak trzeba, bylebyś wróciła bezpieczna oraz zadowolona z tego, że cię odprowadziłem! - Słysząc słowa, które wyszły z jego ust, poczułaś, gdy na twoje policzki wkrada się intensywny rumieniec. W końcu to był pierwszy raz jak chłopak nie powiedział czegoś głupiego, żeby ci zaimponować.

- Dz-dziękuję, L-Lev - wymamrotałaś, zamykając go w ciepłym uścisku. - Ja też cię kocham.

100 ways to say i love you ⇒ haikyuu!! || tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz