Sugawara Koushi

1.2K 118 20
                                    

,,Chodź, poprawię to"

Dzisiaj był jeden z tych dni. Jeden z tych, w których twoje włosy wyglądały jakby kogut skoczył ci na głowę, bawiąc się we fryzjera. Innymi słowy, dosięgnął cię ,,dzień złych włosów".

Nienawidziłaś go. Wiedziałaś, że są ludzie mogący budzić się codziennie z tak nieokrzesaną fryzurą, a i tak każdy im powie, że wyglądają świetnie. Ale czy ty do nich należałaś? Nigdy w życiu. Zaliczałaś się do tych, będących przeklętymi w ,,dniu złych włosów" przez jakieś diabelskie siły.

I każdy to widział.

Westchnęłaś, kładąc głowę na ławkę i zakrywając swoje kudełki rękoma. Nadeszła pora obiadu, a większość twoich rówieśników spędzała ją gdzie indziej, więc byłaś w klasie sama. No, plus jakaś trójka czy siódemka uczniów, którzy również nie chcieli nigdzie wychodzić.

Sugawara zazwyczaj jadł obiad z tobą, ale nie chciałaś się dzisiaj z nim widzieć. A na pewno nie podczas ,,dnia złych włosów". Jednak cichy chichot przeszkodził ci w snuciu najbardziej depresyjnych scenariuszy. Ale na krótką chwilę, bo twoje myśli zeszły na jeszcze gorszy tor, gdy uświadomiłaś sobie, że ten śmiech należał do Sugi.

- Wszystko w porządku, [t/i]? - zapytał podsuwając swoje krzesło tak, że znajdowało się teraz na przeciw ciebie razem z bento chłopaka, które wylądowało na twojej ławce.

Burknęłaś coś w odpowiedzi, którą uznał za ,,nie".

- Czyżby ,,dzień złych włosów"? - zapytał, próbując się nie roześmiać widząc twoje zachowanie.

Kolejne mruknięcie utwierdziło go w tym, że ma rację.

- Chodź. - Uśmiechnął się, delikatnie chwytając cię za nadgarstki i gestem zachęcając do usiądnięcia na jego kolanach. Jęknęłaś, ale posłusznie skróciłaś dystans między wami, sadowiąc się na nogach swojego chłopaka, krzyżując przy tym ramiona na piersiach, niczym małe dziecko.

- Możesz być aniołem, Suga, ale nawet tobie nie uda się ich ułożyć. Dzisiaj są wyjątkowo beznadziejne. - Chłopak jednak nie przejął się twoją uwagą i nucąc coś pod nosem, zaczął palcami przeczesywać twoje włosy, ostrożnie pozbywając się wszelakich kołtunów.

- [ulub.fryz.]? - mruknął, kontynuując wygładzanie czupryny.

- Tak - odrzekłaś, lekko się rumieniąc, pod wpływem jego dotyku. Kilka minut później, skończył stylizować twoje ,,gniazdo" i lekko pacnął cię w ramię.

- Skończone! - Podniosłaś się, po czym chwyciłaś telefon chcąc sprawdzić co zrobił przez ten czas chłopak. Widząc wynik pracy Sugawary, na twoich ustach pojawił się szeroki uśmiech. Odstawiłaś urządzenie i odwróciłaś się w stronę Koushiego, który uśmiechał się dumnie, widząc twoją reakcję.

- Podoba ci się?

- Dzięki, Suga. - Westchnęłaś uszczęśliwiona, składając na jego czole szybki pocałunek.

Sugawara Koushi anioł, który uratował cię od piekielnego ,,dnia złych włosów".

100 ways to say i love you ⇒ haikyuu!! || tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz