Stałem na lotnisku z biletem w ręce. Byłem bardzo podekscytowany tym, że w końcu zobaczę mojego chłopaka, po tak długiej przerwie. Jestem ciekaw jego relacji. Ucieszy się? Mam taką nadzieję. Szczęśliwy, usiadłem na ławce, wymyślają różne scenariusze. Po niedługim, jak dla mnie czasie, znajdowałem się już w samolocie.
Moon136: Twoja niespodzianka jest w drodze. :*
Zdziwiony tym, że mi nie odpisał od razu, odłożyłem telefon. Obrócił głowę w prawo, by spojrzeć przez okno. Widoki były nieziemskie. Uwielbiam latać samolotem, lecz nie ukrywam, że co do tego pewne obawy mam. Już nie myśląc o niczym, po prostu zasnąłem.
SKIP TIME
Moon136: Kochanie.
Moon136: Mój chłopaku.
Moon136: Jesteś w domu?
Moon136: Halo?
Moon136: Max?
Patrząc na karteczkę z adresem, którą przed wyjazdem dostałem od Maxa, zaoukałem w drzwi. Zero reakcji. Spróbowałem ponownie. Nadal nic. W końcu chwycił za klamkę i lekko pociągnąłem ją w dół, opierając drzwi. Czy on ostatnio w ogóle nie myśli?- zaśmiałem się w myślach. Nagle usłyszałem dziwne odgłosy. Podążyłem w kierunku podejrzanych dźwięków. Wchodząc do salonu zobaczyłem coś, czego nigdy nie chciałem widzieć.
CZYTASZ
Chłopiec z księżyca Yaoi ♥message♥ BOOK THREE ✔
Short StoryDotarłeś aż tutaj? Jesteś ciekaw dalszych losów Maxa i Matthew? Zapraszam do czytania!