8- Zdrady się nie tłumaczy

769 103 5
                                    

Widok mojego chłopaka obściskującym się z kimś innym, spowodował u mnie napad gniewu. Bo czy istnieje jakieś racjono nalne wytłumaczenie takiej właśnie sytuacji? Po chwili zorientowali się, że nie są sami i dostrzegli moją obecność.
-M-matthew?- zapytał zdziwiony, nagle odrywając się od swojego kochanka. Nie mogąc dłużej znieść tego co właśnie zobaczyłem, uderzyłem chłopaka w policzek, następnie kierując się ku wyjścia. W pewnym momencie poczułem jak ktoś chwyta mnie mocno za nadgarstek. Zacząłem się wyrywać.
-Puść mnie!- krzyknąłem ze łzami w oczach.
-Daj mi to wytłumaczyć.- prosił.
-Co chcesz  wyjaśnić? Zdrady się nie tłumaczy.- krzyknąłem, próbując wyswobodzić się z jego uścisku.
-To nie tak jak myślisz.
-Daj mi spokój i zniknij z mojego życia.
-Nic nie rozumiesz.- powiedział cicho.
-Rozumiem.
-Nie. Nie rozumiesz tego, że to wszystko było dla Ciebie.
-Ah tak? Ten chłopak to był prezent dla mnie?
-To moja praca!- krzyknął, widocznie tracąc już swoją cierpliwość. W jego oczach można było dostrzec gniew, jak i strach? Czego on właściwe mógł się bać?
-Słucham?- zapytałem.
-Dostaje za to dużo pieniędzy. Wiem, że marzysz o szczęśliwej rodzinie, o dalszym rozwoju, o wielu różnych rzeczach, na które nie możesz sobie pozwolić. Znalazłem pracę, która polega na...
-Nienawidzę Cię.- przerwałem mu, wychodząc z jego domu, tym samym zostawiając go samego z własnymi myślami i... jego kochankiem.

Chłopiec z księżyca Yaoi ♥message♥ BOOK THREE ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz