Od razu zerwaliśmy się na równe nogi. Max delikatnie ścisnął moją małą dłoń, by następnie razem podejść do drzwi. Chłopak spojrzał przez wizjer, w celu sprawdzenia kto przerwał im wtedy, kiedy cieszyliśmy się swoją obecnością. Poczułem jak puszcza moją rękę i otwiera drzwi. Spojrzałem na niego pytająco, ale ten się tylko zaśmiał pod nosem. Nagle do środka wparował Noah i Jake.
-Wesołego jajka!- krzyknął wprost do mojego ucha, uradowany Noah. Cofnąłem się od niego o krok, by uniknąć dziwnych zwrotów akcji. Niespodziewanie przyjaciel przylgnął do mnie, zamykając w niedźwiedzim uścisku. Patrzyłem prosząco na Maxa, ale był zbyt pochłonięty rozmową z Jake'iem. Po chwili Noah odezwał się ode mnie, mówiąc, ja bardzo cieszy się, że mnie widzi. W sumie, to nie dziwię mu się. Nie widzieliśmy się ponad rok. Było to spowodowane różnymi wydarzeniami w życiu mojego przyjaciela. Mówiąc wprost, nie miał dobrej sytuacji rodzinnej.2 godziny później...
Siedzieliśmy na kanapie, oglądając filmy. Co jakiś czas Noah, próbując nas rozśmieszyć, opowiadał kawały, które mówiąc szczerze, nikogo nie śmieszyły. I tak dwójka pasożytów zepsuła nam resztę dnia. Cudowne plany na wieczór uciekły tak szybko jak przyszły.
CZYTASZ
Chłopiec z księżyca Yaoi ♥message♥ BOOK THREE ✔
Historia CortaDotarłeś aż tutaj? Jesteś ciekaw dalszych losów Maxa i Matthew? Zapraszam do czytania!