Prolog

1.2K 109 10
                                    

Nagle w wielkiej stadninie zaczęło tętnić życie, ale właściwie czemu? Klacz, która zdobyła Triple Tiara, wygrała 17 na 17 wyścigów, Sky Beauty, właśnie zaczęła rodzić. Właściwie to kim był ojciec? American Pharoah zdobywca wszystkich możliwych zwycięstw. Najbardziej utalentowany koń ostatnich lat. Klacz kręciła się po boksie, pokładała się, ale zaraz natychmiastowo wstawała. Właściciel Frankel Misserl wezwał weterynarza, na wypadek wystąpienia jakichkolwiek komplikacji. Gdy przyjechał nie był już na nic potrzebny. Beauty bez żadnej pomocy urodziła zdrowego, silnego i bardzo dużego ogierka. Wstał prawie, że natychmiastowo po urodzeniu się. Widać było, że jest to źrebię po cudownych rodzicach. Teraz tylko jest jeden problem. Oczekiwania ludzi. Czy temu podoła? Okaże się to po pierwszych wyjściach na padok. Trener wspaniałego American'a spojrzał surowym okiem na źrebaka.
- Identyczny, niczym ojciec, tylko ma odmiany. Ta sama sucha tkanka. Będzie wygrywał. - Powiedział, i razem z właścicielem stajni, wrócił do domu by omówić plany. Młody koń zaczął ssać, zmęczoną porodem klacz. Zaś Sky stała dumnie, i wiedziała, że nawet jak nie będzie zwyciężał, będzie żywą legendą.

~~~~~

Bardzo krótki prolog mam już za sobą. Zachęcam do śledzenia, i oceniania opowiadania :)

 Zachęcam do śledzenia, i oceniania opowiadania :)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

^^^
Sky Beauty

Spalding Pharoah - młoda legendaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz