Rozdział XXII

417 70 15
                                    

Spalding Pharoah oczekiwał na osiodłanie. Już zaraz miała odbyć się gonitwa, a ludzi nadal brak. Rozglądał się z nastawionymi uszami po korytarzu. Praktycznie wszystkie konie były już przygotowane, zaś on stał nadal nieprzygotowany. Nagle z oddali usłyszał głos Nicolas'a, który omawiał jeszcze strategię z Franklin'em. Mały mężczyzna trzymał w ręku cały rząd. Nagle Nicolas spojrzał na zegarek i zaczął popędzać dżokeja. Frank podbiegł do tymczasowego boksu ogiera, i w ekspresowym tempie go osiodłał. Nicolas chwycił wodze Spalding'a i wyprowadził go na zewnątrz. Podsadził dżokeja, i wręczył konia pod opiekę kogoś innego.

- Witamy na gonitwie Del Mar Futurity! Dystans to siedem furlongów, nagrodą jest 300,000$! Zdecydowanym faworytem jest Spalding Pharoah, który wygrał do tej pory wszystkie swoje starty. Jednak najbardziej chwytającym za oko na tym torze jest dziś siwy ogier Bourdeaki!  Oto lista startowa:
1. Spalding Pharoah
2. Bourdeaki
3. Total Black
4. Flash Flash
5. Harbinger Ghost
Konie wprowadzane są do maszyny startowej, wszystkie bez oporu wchodzą do boksów. Flash Flash opiera się o bramkę startową. Bomba w górę, Del Mar Futurity rozpoczęte! Na czele stawki jest Harbinger! Tuż za nim Bourdeaki biegnący wraz z Total Black'iem i Flash'em. Długość za nimi Spalding Pharoah, cóż się dzieje z tym koniem! Dżokej nie potrafi dogadać się z gniadoszem! Ogier nie chce wydłużyć kroku! Reszta koni oddalona już o 5 długości! Sytuacja opanowana! Spalding pędzi do przodu, jest już tuż przy Blacku! Jest już na trzeciej pozycji! Goni Harbinger'a i Bourdeaki! Zostało 300 metrów do celownika! Ogiery zaczynają finiszować! Spalding biegnie łeb w łeb z Bourdeaki'em! Młody Pharoah tuż przy Harbringerze! Zaraz celownik! Konie mijają celownik! Wygrywa Harbinger! Drugie miejsce Spalding! Nie, chwila, wygrywa Spalding o N O S!!!

Zdenerwowany Nicolas rzucił gazetę na krzesełko i w natychmiastowym tempie znalazł się przy Franklin'ie i Spalding'u.

- Co to miało być! Tłumacz się! Ledwo co wygraliśmy!

- Nie zawsze będziemy wygrywać. Dziwnie biegł, miałem wrażenie, że coś go bolało.

- Mam nadzieję, że go coś bolało bo inaczej wyrzucę się ze stadniny. - Warknął blondyn i wybrał numer do weterynarza.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to teraz zgadujcie co się stało Spalding'owi.

Spalding Pharoah - młoda legendaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz