Pov. Michael
Schodzę na dół, skąd dobiega dźwięk dzwonka. Oczywiście spodziewam się kto to może być, ale nie mam ochoty widzieć tego frajera na oczy. Otwieram drzwi i znudzony spoglądam na blondyna.
-Cześć Mikey - Luke wchodzi niepewnie do mojego domu, pomijając, że bez pozwolenia.
-Mam nadzieję, że masz dobre wytłumaczenie.
-Ja... no bo... coś mi wypadło - chłopak przekrzywa głowę, a ja mogę ujrzeć ślady na jego szyi. - To było...
-Kto? - przerwałem mu.
-Ale o czym...?
-Skończ pierdolić i mów kto - patrzę na niego gniewnie choć tak naprawdę wiem, że nie mam ku temu powodów.
-Pamiętasz, kiedy napisałem do ciebie, a potem się okazało, że to nie do końca do ciebie... - chłopak wyglada dziwnie. Jakby było mu głupio. Nie powinno.
-Wyjdź z mojego domu - otwieram szerzej drzwi.
-Ale...
-Wypieprzaj i więcej nie pokazuj mi się na oczy.
-Nie wiem, o co ci chodzi - mówi. - Nie jesteśmy parą, więc takie rzeczy nie powinny cię obchodzić.
-A no tak. No bo między nami jest tylko sex - wypycham go za drzwi.
-To przecież tylko sex - zatrzaskuję mu drzwi przed nosem.
YOU ARE READING
Guys Don't Like Me »Muke« ✔
Fanfictionmgc x lrh ⚣ 》smut, vulgar language《 "Nothing happened here this time" Michael stara się nie ulec największemu szkolnemu podrywaczowi, a zamiast tego sprawia, że to Luke jest mu uległy. like: having similar qualities or characteristics to another per...