2. Cobra

207 8 5
                                    

-Jak ty, do cholery wyglądasz? - warknął Kook.

- E tam, oppa nie znasz się na modzie. Poza tym przyniosłam ci mandu i zupę a ty na mnie krzyczysz. - Dziewczyna rozejrzała się z zaciekawieniem po posterunku i wtedy dostrzegła dziewczynę, która obserwowała ją i brata. Nachyliła się do Kooka i zapytała go po cichu:

- Kto to jest?

- Jakaś Cobra.

 - Cobra? Jesteś pewien, że to ona? - w głosie blondynki było słychać ekscytację.

 - Przecież ją aresztowałem, to ci mówię, że Cobra.

- Mogę sobie z nią pogadać? - patrzyła błagalnym wzrokiem na brata.

- Ocipiałaś? To przestępca. Siedzi w celi! Nie zauważyłaś?- warknął.

 - Ale oppa!? Będę ci prała skarpety i gacie przez dwa...nie...trzy tygodnie, jak dasz mi chwilę z nią pogadać.

Chłopak chwilę kalkulował po czym skinął potakująco głową. Blondynka wzięła krzesło i ruszyła pod celę ciemnowłosej.

- A.R. Wychodzisz!- wrzasnął Jin, otwierając kratę.

Dziewczyna ziewnęła i wyszła, przy okazji mierząc blondyna morderczym wzrokiem. Ten uśmiechnął się, przez co nabierał wyglądu przygłupa. A. wyszarpała z jego ręki arkusz pozwalający jej odebrać auto z policyjnego parkingu.

Przed posterunkiem zza winkla wyskoczyła do niej nagle jakaś dziewczyna. A. chciała ją zdzielić przez łeb, ale po sekundzie załapała, że to siostra tego czarnowłosego gliny. Blondynka tym razem postawiła na spodenki i długą koszulę oraz barwne adidasy. A. pokiwała głową.

- Pomyślałam, że umierasz z głodu i chcesz odebrać brykę - wyszczerzyła zęby.

- Siostro, jesteś lepsza niż twój nabzdyczony brat. Taki towar się marnuje – westchnęła A.

Blondynka podprowadziła ją na parking, gdzie zaparkowała swoje auto. Rozległ się charakterystyczny dźwięk odbezpieczającego się alarmu i dziewczyna otworzyła drzwi samochodu.

- Wow! Respect blondi. To twoja bryka? Czy to Chevrolet ...?

- Camaro Yenko! - dokończyła uradowana siostra Kooka- Wybacz, mam słabość do klasyki.

A. poklepała po ramieniu nową koleżankę. - Chyba się dogadamy siostra - uśmiechnęła się pod nosem i pokiwała głową na znak akceptacji.

Razem zjadły spore porcje zupy i mięsa, a potem A. odebrała swoje autko i zgodnie z obietnicą zabrała blondynkę do swojego garażu, gdzie tuningowali auta. Blondynka biegała jak szalona wokół różowej hondy S 2000, a potem gładziła z bananem na twarzy Forda Mustanga GT.

- Chcesz się pobujać, mała?- usłyszała za plecami.

Odwróciła się. Przed nią stał wysoki, szczupły chłopak. Miał na sobie luźne jeansy i niezbyt ładną koszulę w kwiaty.

- Seo Joon, nie twoja liga, jej brat jest gliną- A. roześmiała się i puściła oko do chłopaka.- Siostro, poznaj jednego z moich zawodników.

- Serio, mogę się przejechać?- zapytała chłopaka rozemocjonowana blondi.

- Słodka, tylko wybierz brykę, a zabiorę cię nawet do nieba – Seo Joon wskazał ręką na samochody rozstawione w wielkim garażu.

 - Toooo...hmmm...Czy to Dodge Viper?

- Uuuu, masz oko słodka -chłopak zmierzył jej nogi od góry do dołu, co nie umknęło uwadze A.

A. odciągnęła chłopaka na bok i szepneła mu do ucha - Seo Joon poważnie mówię, nie kombinuj z nią. Jej brat to twardy zawodnik. Chłopak pokiwał tylko głową i wymruczał pod nosem - Ok!Ok!



Seul DriftOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz