Kookiemu zajęło kilkanaście minut, zanim wypatrzył siostrę na zadymionym i zakurzonym torze wyścigowym. A. śledziła policjanta, bo nie uśmiechały się jej kłopoty na torze. Kook dopadł blondynkę i szarpnął ją za rękę, kiedy Seo Joon stanął przed nim i zmierzył go wściekłym spojrzeniem. Policjant nie był mu dłużny.
-A ty? Do domu!- wrzasnął na jasnowłosą, która chowała się za Seo Joona.
-A ty kto? Jej ojciec?- Seo Joon zasłonił dziewczynę.
-Jestem jej bratem! - warknął Kook i spojrzał na mężczyznę spod byka.
- Oppa?- blondynka podskoczyła radośnie i wyciągnęła nieśmiało jeden palec do góry - Oppa, tylko jeden wyścig?
- Ja ci zaraz dam Oppa!- Kook ruszył w kierunku wycofującej się siostry, ale na jego drodze stanęła A.
- Seo Joon, idź sprawdź auta! - skierowała swe słowa do kumpla.
Ten skinął potakująco głową i przeskoczył barierkę, oddzielającą trybuny od toru.
Blondynka westchęła i minęła A. z rezygnacją na twarzy, kiedy ta złapała ją za rękę.
-Co powiesz na to siostro, że dziś pojedziesz ze mną?
-W wyścigu?!
- Nie! Po jajka do sklepu! Pewnie że w wyścigu.
- Nie ma mowy!- Kook złapał rozemocjonowaną siostrę za nadgarstek.
W tym samym momencie Seo Joon zagwizdał i wyraźnie dawał znaki A. żeby zeszła na dół do aut, które przygotowywano do wyścigu. Chwilę rozmawiała z chłopakiem a potem zawołała jeszcze kilka osób. Otwierali maski samochodów i o czymś wyraźnie dyskutowali. Kook przyglądał się sytuacji z zainteresowaniem, tak samo jak jego siostra. Nagle między grupą ludzi wywiązała się kłótnia a potem bójka. Kilku mężczyzn skoczyło sobie prawie do gardeł.
A. złapała jednego z krzykaczy i odepchnęła go z całej siły, ale inny złapał ją od tyłu i zablokował jej ręce. Blondynka pisnęła.
- Nic nie zrobisz?- zapytała brata.
-To nie moja sprawa- odpowiedział.
- Nie bądź świnią, Oppa!
Kook pokręcił głową z rezygnacją i przeskoczył sprawnie przez barierkę oddzielającą go od tarmoszącego się towarzystwa.
A. poczuła, jak ktoś nokautuje jej oprawcę. Obejrzała się za siebie. Glina? Nie wierzyła własnym oczom! Po co się wtrąca w nie swoje sprawy? Zdzieliła przez łeb jednego ze startujących do niej kolesi.
- Wynocha z mojego toru!- wrzasnęła. - Nie akceptujemy tu takich łachów, jak wy!
Seo Joon był mniej delikatny w słowach. W dodatku zdzielił kopniakiem jednego z bandziorów.
- Idźcie gdzie indziej sprzedawać swoje lewe części! -warknął.
Kook wyraźnie zainteresował się przekrzykiwaniem dwóch band. Do A. dołączyło jeszcze kilku kierowców. Sytuacja nie wyglądała dobrze. Policjant znalazł się nagle na własne życzenie pośrodku bójki.
****
A. podała kaszlącemu policjantowi butelkę wody. Chlusnął nią sobie w twarz, a potem upił łyk,przepłukał zakurzone gardło i splunął na tor.
- Od razu ci mówię, że nie mamy nic wspólnego z tymi kolesiami. To, co robimy w garażu i na torze jest legalne. Takie śmieci tyko psują nam reputację.- mówiła.
- Wiecie, gdzie przebywają, kiedy nie są na torze lub wyścigach?- Kook patrzył na Seo Joona.
Ten pytajacym wzrokiem spojrzał na A. a ona kiwnęła potakująco.

CZYTASZ
Seul Drift
FanfictionHetero imaginacja o autachXD. W świecie szybkich samochodów i nielegalnych wyścigów ona jest legendą. On żyje w służbie prawu. Gdy ich drogi się skrzyżują, czy odmieni to ich los? # 2 -jeonguk /30.8.2019