Wtorek
***Clary***
Budzik zadzwonił o 6:00 rano, tak jak powinien. Wstałam i na szczęście nie bolała mnie kobiecość więc postanowiłam iść do szkoły. Wstałam,wzięłam kąpiel, zrobiłam makijaż i musiałam wybrać ubrania. Wybrałam niebieskie jeansy,biały t-shirt na to szarą bluzę z myszką miki i kapturem do tego niebiesko biało szare air max. Na rękę założyłam zegarek z pandą.Gdy byłam już gotowa spakowała to mojej czarnej torby z białym napisem Nike rzeczy potrzebne do szkoły. Po zrobieniu tej czynności zeszłam na dół zjeść śniadanie.
-Dzień dobry.-powiedziała mama gdy podeszłam do stołu.
-Dzień dobry.-odpowiedziałam z uśmiechem.
Na śniadanie zjadłam pancakes(czytaj: pankejki,naleśniki amerykańskie)z karmelem. Były pyszne. Po zjedzeniu nie ziemskiego śniadania pojechałam do szkoły. Jak zwykle limuzyną.
Po przyjeździe do szkoły jak zwykle zaczęło się do mnie przylepiać wielu chłopaków. To że byłam sławna w szkole nie zawsze miało dobre korzyści. Moją pierwszą lekcją była matematyka. Przedmiot z którego jestem najlepsza z klasy. Jak zwykle ta lekcja minęła bardzo szybko. Następną lekcją był WF. Bardzo lubiłam uprawiać sport ale przez to że od jakiegoś czasu szalały mi hormony strasznie się pociłam. Ale co zrobić. Poszłyśmy z dziewczynami do szatni żeby się przebrać. Ubrałam czarne leginsy i do tego biały podkoszulek. Jak zwykle przed WF-em pryskałyśmy się dezodorantami. Mój było o zapachu truskawkowym. Gdy byłyśmy już gotowe poszłyśmy na sale. Dziś miała być koszykówka. Jeden z najgorszych przedmiotów. Będę się strasznie pocić. Po zaczęciu się gry poczułam wodę na swoim ciele. Nagle ktoś otworzył drzwi od sali WF-owej.
-Panna James??-powiedział ktoś z recepcji szkolnej.
-To ja.-zakrzyczałam machając rękami.
-Masz się zjawić w sekretariacie od razu po WF-ie jeszcze nawet w stroju.
-Dobrze.
Po skończeniu się lekcje chociaż że byłam cała mokra postanowiłam iść do sekretariatu. Przeszłam przez szkole i poszłam do tajemnego przejścia. Nie jest wcale tajemne ale tak się nazywa. Idąc poczułam że ktoś łapie mnie za nadgarstek i popycha na ścianę. W ciemności nie widziałam kto to. Ten ktoś przyszpilić mnie do ściany przyciskając mnie i...Zostawiam was nie wtajemniczonych...😊
Mam taki plan jeden rozdział dziennie co myślicie? Piszczcie w komentarzach. A jak się bardzo postaracie go dwie dziennie.
Komentarz? A może gwiazdka?
CZYTASZ
Następcy
FantasyTo opowiadanie to kontynuacja opowiadania pod tytułem" Zakochani" Będzie opowiadała o życiu dzieci Emmy i Jace'a. Zapraszam do czytania...😊😄