Oszołomienie

23 7 3
                                    

***Clary***
...i zaczął mnie całować.
Kurde dobrze całuje.-pomyślałam.
Natychmiast odgoniłam te myśli po czym odepchnęłam chłopaka i zaczęłam biec w stronę wyjścia. Słyszałam jak chłopak biegnie za mną. Zaczęłam przyspieszać aż połknęłam się i przewróciłam. Starałam się podnieść ale strasznie bolała mnie noga. Chłopak podszedł do mnie i przyklęknął. Wtedy zobaczyłam kto to. To był najpopularniejszy chłopak w szkole Will. To że byłam popularna nie oznacza że zadaje się z takimi jak on. Ale jednak byłam w nim zakochana. Tak jak wszystkie dziewczyny w szkole.
-Wszystko dobrze?-zapytał.
-Tak,nie,tak...-jąkałam się zakłopotana.
-Nic ci się nie stało?-zapytał dotykając mojej nogi.
-Auć..
Chłopak przyłożył rękę do mojego kolana po czym pokazał ją. Była we krwi. Obrzydziłam się przy czym zrobiłam skwaszoną minę.
-Czemu ty...-znowu zaczęłam się jąkać.
-Booo...-starał się odpowiedzieć zakłopotany.
Siedzieliśmy chwile w ciszy po czym Will postanowił przerwać ciszę.
-Yyyyyy,podobasz mi się.
Po tych słowach zamurowało mnie i na tych miast zemdlałam. Ale szybko się przebudziłam po tym jak Will pocałował mnie. Byłam w szoku. Nie mogłam wydusić z siebie słowa.
-Może chciałabyś się ze mną umówić jutro po szkole w parku.-zapytał Will.
Tylko pokiwałam głową. Will pomógł mi wstać i zaprowadził mnie do sekretariatu...

I jak?? Podobało się piszcie w komentarzach.
Komentarz? A może gwiazdka?

NastępcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz