Śmierć kliniczna

45 4 0
                                    

Zapuściło korzenie,
Wieczne ciało,
Wyrosło na wielkie,
Jakich mało,
Ramiona ogromne, długie, szerokie,
Gałęzi wielkich nie ująłby nikt wzorkiem,

Były też małe gałązki,
Nie tak wiele znaczące,
Razem z innymi,
Na drzewie rosnące,

Niewiadomo nigdy,
kiedy przychodzi burza,
I trafia piorunem w któreś z ramion,

Tym razem było to jedne z największych, Błysk,
Spada ręka wprost na ziemie,
W wiecznym ciele serce bić przestaje,

Czyżby uraz mógł być śmiertelny?

Słowa GwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz