Rozdział 2

77 11 10
                                    

Wychodzę ze szkoły po całej uroczystości i nagle zobaczyłam czarne BMW pod szkołą. Szybko próbowałam zawrócić ale bez skutku. Osoba która wysiadła z samochodu zaczęła krzyczeć moje imię i odruchowo się odwróciłam. I to było moim błędem.
Zobaczyłam tam faceta opartego o maskę samochodu w czarnej skórzanej kurtce. Był łysy i miał dużo tatuaży na całym widocznym przeze mnie ciele (tylko głowa i ręce). Zaczął machać w moim kierunku. Dostałam prawie zawału gdy ten facet podszedł do bramki i zbliżal się do mnie. Dzieliła nas bardzo mała odległość gdy zaczął wypowiadać cicho moje imię. Zbliżał się do mnie i za każdym razem patrzył mi prosto w oczy. Byłam przerażona gdy ja stałam w drzwiach a on nagle złapał jakąś dziewczynę i mówił :
- Witaj córeczko!
Ona:
- Hej tato!
Uff kamień z serca. Mam szczęście że nie mam takiego ojca. Az w duchu dziękowalam Bogu za takich rodziców jakich mam. Byłam w szkole gdy ten nowy podbiegl do mnie. Byłam w szoku. Pierwszy raz ktoś w tej szkole oprócz Niki i Newta mnie zauważył.
- Hej to ty jesteś Tris?
Ee i co ja mam mówić? Przecież go nawet nie znam.
-Eemm tak to ja hej..
Zrobiłam z siebie downa. Czemu nie mogłam odpowiedziec normalnie? UGH.
- Mam do ciebie prośbę.
- Słucham?
- No bo wiesz chciałbym zobaczyć tę szkołę..... Ale tak z przewodnikiem... Była byś może chętna?
- No jasne. Czemu nie? To kiedy?
-Emm może jutro po szkole?
OK on też się denerwuje. Uff to nie tylko ja. YAY!
-Może być. To do jutra. Pa!
-ok to do zobaczenia!
Nawet miły ten koleś. Ee jak on miał??? Jack? Tak Jack ok to teraz tylko do domu.
Ale mam jedno zastrzeżenie. Czemu stoi ty kolejne czarne BMW?

_______________________
No i mamy kolejny rozdział. Mam nadzieję że się udało. "recenzje" możecie pisać w kom. Do kolejnego rozdziału. Bayy

Ja i Ty? Nigdy w życiu! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz