Spałam sobie aż tu nagle DRYYYŃ( PLS nie krytykujcie dzwonienia tg budzika xdd). No zajebiście. Znowu do szkoły i znowu będę musiała widzieć mojego byłego. Na samą myśl o tym mnie mdli. Dobra jakoś się ogarnęłam i wyszłam z domu. Nie mogłam zostać w moim azylu bo mama mówi że matematyka jest najważniejszym przedmiotem. Pff ja uważam inaczej.
W szkole
-Hej Jack jak tam?
- Hej Tris wszystko okej a może chciałbyś przejść się że mną po szkole na kawę na przykład?
- Pewnie!
- OK to jesteśmy umówieni.
- To po szkole!
- Pa ja idę na lekcje.
- OK.Lekcje leciały mi strasznie wolnowolno a w szczególności matma i nie mogłam się doczekać tego spotkania. Nie wiem co Jack wymyślił ale jest zdolny do różnych rzeczy.
Po szkole
Byłam wykończona dzisiejszym dniem ale nie mogłam tego pokazać dla Jacka bo było by mu przykro. Starałam się wyglądać w miarę normalnie gdy zobaczyłam jak zmierza w moim kierunku. Byłam zdziwiona gdy zobaczyłam że on trzyma coś za plecami i uśmiecha się i jest cały podekscytowany.
- Hej Tris! Patrz mam tu coś dla ciebie!
- Hej........ O boże jakie one są piękne!!
Jack dal dla mnie bukiet kwiatów! Yay! Tylko dlaczego...
- To jak Tris idziemy na tą kawę?
- Pewnie!~~~~~~~~~~~~
Macie następny!
Sorki ze pisze tak wolno tą książkę i że tak krótko ale nie mam weny! 😦
To do nexta!
CZYTASZ
Ja i Ty? Nigdy w życiu!
Teen FictionTris 16 lat i jej chłopak. Newt 17. Do jej życia wkroczy pewna osoba i czy jej życie będzie dalej takie same?