Rozdział 11

23 2 0
                                    

Jack cały czas patrzył na mnie wyczekując odpowiedzi a ja nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że mi się podoba. Jednak gdybym mu to powiedziała chciałby coś wiecej niż tylko przyjaźni a ja jeszcze nie jestem gotowa... Jescze nie teraz.
-Tris jak nie chcesz nie musisz odpowiadać. Rozumiem, że to dla ciebie trudne. Może tak zmienię swoje pytanie jeśli chcesz.
Nie wiem czy mam mu powiedzieć. DOBRA RYZYKUJE...
-Bo wiesz tak w sumie to ... Nie wiem jak to powiedzieć... Alee... Ty byłbyś ideałem mojego chłopaka.
BOŻEBOŻEBOŻE POWIEDZIAŁAM TOO ! Chyba nie jest zadowolony bo zaskoczyła go ta moja odpowiedź. W sumie ja też była bym zaskoczona taką odpowiedzią.
-Wiesz Tris jeteś super dziewczyną i wogóle ale nie jestem gotowy na związek.
Seriooo?! Teraz to mówisz?! K#%*@*!
-A no okej. Też tak myśle ale wolałam ci to powiedzieć.
- Dziekuje że jesteś ze mna szczera. Może dasz sie zaprosić na bal tak żeby zatrzeć złe wrażenie? Co ty na to?
-No dobrze ale wiesz, że jest on za parę miesięcy?
-Tak wiem ale już z wyprzedzeniem chciałem cię zaprosić. To jak będzie?
-Niech ci będzie. Pójdę z tobą.
-Jaaaas!
- Co cii?
-Jestem super szczęśliwy! Uhuu!
-Okeej. (XD)

~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba i soraski że nie było tak długo żadnego rozdziału postaram się teraz dodawać częściej.
Do następnego! :*

Ja i Ty? Nigdy w życiu! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz