No to cudownie straciłam jedyną osobę która prawdopodobnie mnie kochała. Jestem załamana. Serce jest całe w kawałeczkach albo nie ono przemieniło się w proch. Dobrze że jeszcze nie patrzyłam w lustro bo tak to bym się pewnie jeszcze bardziej załamała tym jak wyglądam. Jestem wrakiem człowieka. I nawet nie wiem czy chce iść jutro do szkoły. Znów patrzeć na niego i tego blond pustaka w okularach. Mało tego jest w drużynie cheerleaderek ( nwm czy tak to się pisze możecie poprawić w kom xdd) ja tam nie mam ochoty patrzeć jeszcze jak ten glonojad wywija tym swoim dupskiem. Nagle mój telefon zaczął dzwonić.
- Halo?
- Hej chyba coś przerwało a i tak wogule to jutro się tego twojego chłoptasia wyjaśni.
- Nie musisz go bić. Ja nie jestem potworem ale jak będziesz potrzebny to ci o tym powiem wtedy będziesz mógł go "poskładać" - mimowolnie trochę się zaśmiałam z tego co powiedział Jack.
- No dobra... Ale masz mi się nie smucić. Jasne?
- Oj no dobrze mamusiu.
- Ej tylko nie mamusiu nie jestem kobietą jak już to tatusiu.
- No bez przesady..
- OK ja już kończę córeczko!
- No pa tatuś.
Mimowolnie ten głupek sprawił że pojawił mi się uśmiech na twarzy. Ale gdy przypominam sobie czemu go wcześniej nie miałam to znowu czuje pustkę i to że jestem taka samotna. Taka niekochana. Smutno mi gdy to sobie uświadamiam.
Nagle Nicki wbiła mi do pokoju i zaczęła się na mnie wydzierać.
- Ty idioto! Czemu ja dowiaduje się od kogoś ze szkoły że już jesteś singlem? Musimy to opić!
- Ale Nicki ja nie mogłam ci powiedzieć bo nie byłam w stanie!
- Ale muszę Ci przyznać że ten twój były i ten pustak wyglądają razem komicznie !
CZYTASZ
Ja i Ty? Nigdy w życiu!
Fiksi RemajaTris 16 lat i jej chłopak. Newt 17. Do jej życia wkroczy pewna osoba i czy jej życie będzie dalej takie same?