Płaczę. Łzy spływają kaskadą po moim policzku. A ja? Ja się dusze. Tak prawdziwie. To nie jest wmawianie sobie że ma się jakiś problem. Ten problem jest. Jest mną. Jest w mojej głowie. Staram się być obojętna. Chyba mi wychodzi. Ale jakby nie patrzeć w takim momencie obojętności staram się oszukać samą siebie,nikogo innego. Heh teraz słowa piosenki idealnie pasują. "Cause all I do is cry behind this smile". Chce żeby w końcu ktoś zauważył że za tą maską udawanej pewności siebie,sarkazmu i wiecznego uśmiechu kryje się krzyk wołający o pomoc. Ale to byłoby zbyt piękne. No cóż. Bywa. A ja? A ja dalej dusze się przez łzy,które lecą niekontrolowanie i których już nie staram się powstrzymać.
CZYTASZ
Usłyszeć ciszę
Short Storygodzina 4.09 a ja nie moge spać, czyli tak jak zwykle|| przemyślenia i żale tylko tyle.