Purple guy- morderstwo z innej perspektywy

Początki zawsze są trudne

Urodziłem się w Angli w małym miasteczku.Moja matka zmarła w szpitalu po tym jak ojciec ją pobił. 2 miesiące po tym zdarzeniu tata zawiózł mnie na piknik. Na moje nieszczęście zasnąłem a on odjechał. Na szczęście szła tamtędy Annie- kobieta o złotym sercu. Przygarnęła mnie i traktowała jak własne dziecko, mimo że miała ich 3. Niestety umarła gdy miałem 18 lat. Musiałem się wtedy wyprowadzić i żyć z tego co miałem. Wszystko się świetnie układało dopóki nie spotkałem Henrego. Zacząłem pracować w jego lokalu- Freadbear's Family Dinner. Tak się poznaliśmy,a potem zaprzyjaźniliśmy. Na jednym z przyjęć spotkałem Marthę. Nim się obejrzałem została moją żoną. Mieliśmy razem 3 dzieci- Michaela  najstarszego syna i bliźniaków Elizabeth i Gabriela. Pracowała ona za granicą więc wszystkie obowiązki leżały na mojej głowie Wszystko było dobrze do 13 urodzin bliźniaków. Mike miał wtedy 16 lat. Dzień był piękny, jednak rano obudziłem się z przeczuciem, że coś się wydarzy i to nie koniecznie coś dobrego. Jednak nie chciałem by moje "głupie" obawy popsuły tak ważny dzień. Poszedłem do lokalu który znajdował się piętro pod nami i zacząłem szykować salę. Ok.9 wszystko było skończone. Gabriel i Eliza przyszli i zaczęli witać zbierających się gości. Jedyne co mnie martwiło to że Mike zrobi coś małemu. Od zawsze mu dokuczał i nie był zbyt szczęśliwy obecnością swojego brata. Zaprosił kilku kumpli więc nie powinno być tak źle... no właśnie nie powinno. Gdy animatroniki zakończyły występ Mike z przyjaciółmi przybiegli do mnie, że Freadber zaatakował Gabriela. Miałam nadzieję że to tylko ich głupi żart, ale szczęka złotego niedźwiedzia była zatrzaśnięta wraz z moim synem. Szybko go wydostałem i sprawdziłem czy żyje. Oddychał bardzo płytko, tętno miał słabe ledwo wyczuwalne, a brak większości czoła nie dodawał mu uroku. Czym prędzej zadzwoniłem po karetkę. Gdy już go zabrali obwiniałem Henrego za całe zajście. Na moje nieszczęście przyjechała policja i wszystko słyszała. Zabrali go na komendę jednak nie mieli żadnych dowodów, poza tym regulamin zabraniał zbliżania się do Freadbera. Wyłączyłem animatroniki i usiadłem rozpaczający nad tym co się stało. Mike był zdruzgotany tym co się wydarzyło. Tylko Elizabeth mnie pocieszała. Moja mała. My BABY.