Rozdział 3

28 7 2
                                    


  Nagle drzwi do klasy się otwierają. Stoi w nich ładna blondynka. Jednak w tej chwili moją uwagę przyciągają jej oczy. Ni to niebieskie, ni szare, ni zielone. To Asia!

-Dzień dobry. Przepraszam bardzo za spóźnienie- mówi zasapana.

- Dzień dobry. Nic się nie stało pod warunkiem, że to ostatni raz- odpowiada nauczyciel z uśmiechem.

- Obiecuję, że to już więcej się nie powtórzy.- mówi i siada w jednej z pustych ławek na środku.

„Muszę ją złapać zanim wyjdzie ze szkoły!"- myślę sobie.

- Dziękuję- mówi nauczyciel kiedy dziewczyna kończy rozdawać legitymacje.- Plan lekcji będzie dostępny na stronie internetowej naszej szkoły. Chcecie, żebym wam go podał czy sobie sami sprawdzicie?

- Sprawdzimy sobie!- mówimy „prawie" chórem.

- Dobrze- podsumowuje:- Nataką odpowiedź liczyłem.

Wszyscy zaczynamy się śmiać. Nawet nauczyciel, który śmieje się sam z siebie.

- W takim razie dziękuję za uwagę. Do zobaczenia jutro.

- Do widzenia- odpowiadamy i wychodzimy z klasy.

Przepycham się, by być jednym z pierwszych, którzy wyjdą. Muszę złapać Asię. Czas, aby wyjaśniła mi parę rzeczy. Właśnie wychodzi.

- Cześć!- mówi i już chce odejść.

- Cześć!- poczekaj tylko chwileczkę.

- Po prostu chodźmy gdzieś, proszę- patrzę na nią błagalnym wzrokiem.

- Dobrze, ale musimy się śpieszyć- mówi spoglądając na swój zegarek.

- Dziękuję- łapię ją za rękę i szybko kierujemy się w stronę parku. Muszę z nią to wszystko wyjaśnić. Dlaczego nic mi nie powiedziała o swojej szkole? Myślałem, że się zaprzyjaźniliśmy...

**************

Wiem, że rozdział jest bardzo krótki, ale nie miałam siły, żeby pisać, a przecież obiecałam. Postaram się, żeby następny był trochę dłuższy :)

Liczę na Wasze komentarze :) :*

Kasia2310 :*  

Życie za życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz