#2

51 4 0
                                    


  Taehyung spojrzał na Ciebie. Jego brązowe, śliczne oczy, w których można było zobaczyć szczęście i troskę, wpatrywały się w Ciebie, a jego cudny, kwadratowy uśmiech sprawił, że zasłabłaś. Zaczęło kręcić ci się w głowie i nie widziałaś nic oprócz ciemności. Z kawiarni wyprowadził cię chłopak wraz z Jinny. Gdy na dworze wreszcie doszłaś do siebie, przeprosiłaś przerażonego Taehyunga za to co się stało. Chłopak odetchnął z ulgą i odpowiedział, że cieszy się, iż nic ci nie jest, uśmiechając się przy tym. Zarumieniłaś się i spuściłaś głowę. On nadal wpatrywał się w ciebie swoimi cudownymi oczami. Całe zajście obserwowała rozbawiona całą tą sytuacją Jinny. Po chwili podeszła do waszej dwójki i zaproponowała pójście na spacer.   Spojrzeliście na siebie.

- W porządku. - odpowiedzieliście z chłopakiem w tym samym momencie, po czym oboje się zaśmialiście.

- Ale na pewno dasz radę iść? - zapytał.

- Tak, już wszystko gra. - uśmiechnęłaś się.

Tae odwzajemnił uśmiech.

Poszliście gdzieś do parku poznawając się. Było to dość dziwne, bo Ty i Jinny wiedziałyście  o nim dużo rzeczy, a on o was nic. Długo chodziliście i rozmawialiście. Niestety Jinny musiała prędzej wrócić do domu, więc zostałaś sama z Tae. Nawet Sooyoung i Naomi już  skończyły swoje spotkanie a wy dalej spacerowaliście. Dowiedzieliście się o sobie mnóstwo rzeczy i mieliście wrażenie, że znacie się od lat. Po dość długim czasie zauważyliście, że jest coraz bardziej zimno i ciemno. Dobrze wiedzieliście, że to już czas zakończyć wasze spotkanie, więc ze smutkiem skierowaliście się pod tamtą kawiarnię. W międzyczasie chłopak zapewniał Cię, że to nie jest ostatnie spotkanie w waszym życiu. Wyjął swój telefon z kieszeni i podał Ci go, po  to byś wpisała mu swój numer telefonu. Z trudem trafiałaś w liczby, bo po pierwsze zaczął padać śnieg, a po drugie Twoje palce były tak odmarznięte, że nawet ich nie czułaś. Po kilkunastu minutach znaleźliście się pod kawiarnią. 

- Dziękuję, że mogłem Cię poznać. Jak wrócę do dormu, to odezwę się, byś również miała mój numer. - uśmiechnął się uroczo 

- Również dziękuję Taehyung. - odwzajemniłaś uśmiech i przytuliłaś go na pożegnanie. 

Pomimo zimna, zrobiło Ci się ciepło a na policzkach chłopaka można było zobaczyć ogromne rumieńce. 

- Do zobaczenia Taehyung. - oddaliłaś się i pomachałaś chłopakowi.

- Tak, do zobaczenia. - uśmiechnął się i oboje poszliście w swoje strony.
___________________________________________________________________

Przepraszam, że rozdziały na razie są takie krótkie! Jutro rozdział będzie dłuższy obiecuję ;3 



Przyjaźń czy coś więcej? V (Taehyung) BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz