#1

90 5 0
                                    


Była środa. Miałaś ferie zimowe, dlatego nocowałaś u swojej najlepszej przyjaciółki Jinny. Aktualnie obie mieszkałyście z rodzicami w Seoulu. Ona miała 19 lat a ty 18.

Przyszłaś do Jinny, która mieszkała na przeciw ciebie, co zaoszczędziło Ci drogi, bo na dworze było na prawdę zimno.Od razu usiadłyście u niej w pokoju i rozmawiałyście, słuchałyście muzyki, a w szczególności BTS, ponieważ był to wasz ulubiony zespół. Obie miałyście w tym zespole UB. Twoim był Jimin. Po upływie kilku godzin, do pokoju przyszła mama Jinny, by powiedzieć wam, że zadzwoniła do niej przyjaciółka z czasów gimnazjum i chce się z nią spotkać na kawę. Zaproponowała wam, żebyście jechały z nią, ponieważ ona też przyjdzie z synem. Zgodziłyście się bez zastanowienia.

Po 30 minutach byłyście już gotowe do wyjścia i przyjechałyście do kawiarni, w której miało się odbyć spotkanie. Gdy weszłyście, od razu szukałyście wzrokiem chłopaka z matką.
-O, widzę! - krzyknęłaś zadowolona, ale nie widziałaś dokładnie struktury chłopca.
-To idziemy! - Jinny nabrała głębokiego oddechu i podeszła wraz z jej mamą i tobą do stołu.
- Cześć Naomi! - krzyknęła ucieszona Sooyoung - mama Jinny

- Cześć kochana! - odparła również uradowana kobieta.

- Proszę poznaj moją córkę Jinny i jej przyjaciółkę *T.I*

- Bardzo mi miło dziewczyny. Ja również pragnę wam kogoś przedstawić. - Oto mój syn Yeon.

Okazało się, że Yeon to zwykły dzieciak uzależniony od gier komputerowych. Byłaś wręcz wściekła, bo przez jakieś 2 godziny musiałyście słuchać dwóch kobiet rozmawiających o dawnych czasach.

Po chwili bezczynnego siedzenia, postanowiłaś nawiązać kontakt z dzieciakiem.

- Cześć Yeon, jestem *T.I*. - przedstawiłaś się, żeby przynajmniej choć raz odwrócił wzrok od konsoli. Bez skutku. Zignorował Cię po prostu.

Po upływie 40 minut nudzenia się do kawiarni wpadł chłopak. Był wysoki, dobrze zbudowany, lecz nie było widać mu twarzy, ponieważ spuścił głowę, a w dodatku grzywka mu ją zasłaniała. Jednak miałaś wrażenie, że skądś go znasz. Powiedziałaś o tym Jinny i również to stwierdziła. Obserwowałyście go bacznie, okazało się, że zmierzał do waszego stolika. Gdy podszedł odezwała się Naomi:

- Jednak dotarłeś Taehyung! Bardzo się cieszę!
Co? Taehyung?! Nie..Przecież dużo ludzi na świecie ma na imię Taehyung - zaczęłaś panikować w głębi duszy.

- Jestem mamo. Okazało się, że dziś nie mamy z chłopakami prób, bo nie było trenera i mamy wolne.

- To świetnie się składa! Proszę poznaj Sooyoung, moją dawną znajomą, jej córkę Jinny i przyjaciółkę *T.I*
- Witam bardzo serdecznie miłe panie. Jestem Taehyung. - chłopak się przedstawił i w końcu uniósł głowę. 

_______________________________________________

Tak więc jest pierwsza część mojego opowiadania na wattpadzie. Jeśli się spodobało, koniecznie daj mi znać! ^^ 2 część już w drodze ;D 

Przyjaźń czy coś więcej? V (Taehyung) BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz