Rozdział 5

28 6 0
                                    

Luck: Nincia kochanue. Tosknoie za tobo

Ja: Luck dlaczego tak dziwnie piszesz?

Luck: Ja ce kochom.

Ja: Luck!

Luck: Mysiu Pysiu. Daj bouzi

Ja: Piłeś?

Luck: Jaaa? Noie.

Ja. Luck!

Luck: Też ce kochom.

Ja: Pa Luck. Dwa dni.

Luck: Dwoa. I bediemy rozom na zawse.

Ja: Dobranoc Luck.

Luck: Dobranucz kochone.

     O boże upił się i mu odwala. Ale wciąż jest słodziutki.

*#*#*#*#*#*#*

Hej, hej, hej

                                      monia3214

Kick i my kochanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz