15:15
Anastazja:
Pozdro z kibla xD
Yuri:
Cześć
Anastazja:
Jesteś teraz na lodowisku?
Yuri:
Tak, przyszedłem dzisiaj wcześniej
Yuri:
A co, chcesz mnie zobaczyć?
Anastazja:
Nie! Pytam z czystej ciekawości
Yuri:
Yhm...
Anastazja:
Teraz ja zadaje pytania
Anastazja:
Co miało znaczyć to wczorajsze "Tylko przy tobie"?
Yuri:
Nieważne!
Anastazja:
Musisz odpowiedzieć
Yuri:
Eh... Pod warunkiem, że powiesz mi jedną rzecz
Anastazja:
Zgoda
Yuri:
Chodziło o to, że przy tobie stają się jakoś spokojniejszy. Po prostu tak na mnie działasz...
Anastazja:
Rozumiem
Anastazja:
A jakie jest twoje pytanie?
Yuri:
Czy Ivan coś ci kiedyś zrobił?
Anastazja:
Em...
-Cholera jasna! Co ona tam tak długo robi!?- usłyszałem znajomy głos. Był to Ivan. Cholera, idzie w stronę toalet.
Yuri:
Ana, Ivan idzie do ciebie!
Wyświetlono 15:29
Nie odpisuje. Pobiegłem w stronę toalet. Wszystkie moja obawy się sprawdziły. Zobaczyłem jak ten dziad szarpię Ane za rękę. Jej łzy w oczach mówiły wszystko. Zapewne ten skurwiel niepierwszy raz ja tak traktuje. Podbiegłem do nich i zacisnąłem rękę na nadgarstku Ivana.
-Puść ją- powiedziałem chłodno.
-A ty tu czego? To nie twoja sprawa- odparł.
-No chyba tak trochę moja- uwolniłem rękę Any i przyciągnąłem ją do siebie- Spieprzaj dziadu- warknąłem. Ivan rzucił coś pod nosem i odszedł. Spojrzałem na Ane, a potem na jej nadgarstek. Był cały czerwony- Boli?-
-Trochę- Ująłem delikatnie jej rękę, a moje zziębnięte usta ucałowały zaczerwienione miejsce. Ana od razu spłonęła rumieńcem. Popatrzyłem jej w oczy.
-Opowiesz mi wszystko?- Patrzyła chwilę na mnie po czym spuściła wzrok.
-Tak... Tylko nie tutaj-
CZYTASZ
15:15 //Yuri Plisetsky//
FanfictionAnastazja Raskolnikow wysłała ci zaproszenie do znajomych Akceptuj / Odrzuć