Stałam tak z nim na tym korytarzu , postanowiłam się go wypytać trochę o tym co dokładnie powiedział mu Jacob. Miałam się już go zapytać ,ale dostałam powiadomienie na moim telefonie. Rozwinęłam dalej i zobaczyłam że wysłano je z aplikacji z wyzwaniami. Weszłam w nią i dostałam szoku. Moje wideo zobaczyło 1200 osób! Moje oczy były wielkości gradu który kiedyś spadł na dom Kreciocha, a dokładnie 23 marca 2015 roku. Dowiedziałam się tego z jego instagrama a dokładnie jego 60 posta. Wiem jestem jego psychofanką ,ale lepiej jego niż Jacoba. Wyobrażacie sobie mieć na profilowym jego zdjęcie ?! To powinno się leczyć ...chyba. Mark popatrzył się na to co wyświetlam na ekranie mojego telefonu.
- Ja też mam na tym swoje konto. Jestem na około 220 miejscu w rankingu.
- Zazdro , ja jestem na y... Dawno nie sprawdzałam.
Zobaczyłam swoje miejsce w rankingu , prawie się wywróciłam lub przewróciłam , ale to bez różnicy,bo oba bolą tak samo.
- Ty za chwilę mnie dogonisz. Julia za parę dni to mnie dogonisz. Jaki miałaś wzrost obserwujących po ostatnim wyzwaniu?
- Około 300.
-Wylosuj kolejne może pomogę ci je wykonać
- Okej i tak muszę to zrobić ,bo mam czas na wylosowanie go do południa.
Włączyłam losowanie. Zdziwiło mnie ono, było tam napisane : Wyzwanie wymyśla druga osoba.
Czy oni naprawdę nie mają już pomysłów i ktoś musi wymyślać mi zadania.
- Mark to jaki masz pomysł ?
Chłopak wziął mi urządzenie i wpisał je. Nie widziałam co dokładnie napisał. Wyszedł ze strony i podał mi mój telefon. W tym momencie przyszedł Jacob.
- To co idziemy ? - zaproponowałam.
- Oczywiście.
Wreszcie wyszłam z tego domu ! Już miałam schizy że wybiegnie mi kolejny szczur pod nogami lub jakiś jadowity pająk , którego chłopak dostał na urodziny. Jakby ktoś pytał tylko tak zgaduje , nie mam pojęcia co on dostaje na urodziny. Nie stalkuje go jak te około 15 mln dziewczyn , no może też i chłopaków.
-To gdzie idziemy?
- Do mac donalda !
Chłopacy zgodzili się na moją propozycję, tylko że nie miałam pojęcia że ta restauracja jest aż tak daleko. Przez całą drogę rozmawiałam z Markiem. Widziałam że Jacob był zdenerwowany ,bo wiedział że niby podobam się Markowi. Po dwudziestu minutach byliśmy w restauracji. Postanowiłam kupić sobie Shake,bo podróż była wykańczająca. Niby była krótka ,ale szliśmy pod górę. Zobaczyłam długą kolejkę. Jacob zaproponował że stanie w kolejce razem z jego przyjacielem ,a ja mam nam zająć stolik. Wybrałam stolik na dworze, ponieważ w restauracji było bardzo duszno. Usiadłam i wyjęłam telefon. Weszłam w aplikacje i zobaczyłam jakie wyzwanie dał mi Mark. Czy on oszalał ?! Napewno nie uda mi się tego zrobić! To jest nie możliwe. Pisało tam ...
CZYTASZ
Love my challenge J.S.
RomanceWyzwania w internecie i walka o najwyższe miejsce w rankingu jest moim hobby. Na początku zaczyna się spokojnie,ale potem gra staje się coraz bardziej trudna, gdy masz rozkochać w sobie chłopaka ze szkolnej elity...