Romeo i Julia

przeszczep

Aniela obudziła się na kwitnącej fiołkami, tulipanami i narcyzami łące. Miejsce, w którym miała (już nie ma, bo zeżarła) macicę było mocno wklęśnięte. Nie wiedziała gdzie jest, gdzie ma teraz iść. Była naga. Niedaleko niej za drzewem leżała para. Chłopak i dziewczyna. Za kolejnym drzewem leżała następna para. Tym razem dwie dziewczyny. Następne drzewo było puste. A nie, jednak jest tam para dwójki chłopaków. Sorki, leżeli zbyt blisko siebie. Należy zwrócić uwagę na to, że wszystkie 6 osób było nagie. Gdy Aniela wstała, wszystkie pary odrzekły równo:
- czekaliśmy na ciebie, Aniołku.
-jestem w niebie? - zapytała nieśmiało.
- Musisz dokonać właściwego wyboru - nie odpowiedzieli na pytanie.
- nic nie rozumiem! Dlaczego wszyscy to nudesiarze, dlaczego ja jestem gola?!
- przejdziemy do rzeczy - nadal odpowiadali równo. - Musisz przejść na właściwą drogę.
- masz do wyboru świat kobiet - rzekły kobiety z pod drzewa
- masz do wyboru tylko świat mężczyzn-rzekli nadzy mężczyźni
- masz do wyboru kobiety, jakże mężczyzn - rzekła para obu płci.
Aniela biła się w myślach. Z jednej strony kobieta zrozumiałaby jej problemy, zachcianki i tym podobne, z drugiej tylko mężczyzna potrafiłby zaspokoić ją krzesłem. No chyba, że wybierze kobiety i mężczyzn...
- wybieram... - szepnęła Aniela
- ta decyzja jest na całe życie - znów równo
- kobiety - zdecydowała
Wszyscy zaczęli tańczyć fale rękoma śpiewając "kogo chcesz dziewczyno ja wiem Pazdana!" Następnie po grze wstępnej do świata kobiet, para podbiegła do Anieli, pierwsza kobieta złapała ją za kostkę, po czym wysmarowała stopę smalcem truskawkowym. Druga zaś kazała posmyrać jej pusię, a gdy Aniela spojrzała na dłoń zobaczyła taki znak: (•Y•)
Znaczyło to, że zmieniła orientację. Właśnie od tej pory rozpoczęła się jej wielka przygoda związana z kobietami.

Za kostki i dłonie kobiety zaprowadziły ją do drzewa, po czym kazały się położyć na brzuchu.
- skarbie, połóż się na brzuch.
Aniela zrobiła to. Następna kobieta położyła się brzuchem na nią. Kolejna również. Para udawała, że pływa żabką. Aniela nie miała pojęcia, co robić. Nim się obejrzała, siedziała w jakiejś dziwnej sali. Każda kobieta miała doczepionego sztucznego fiuta do siebie. Aneks nie ukrywała swojego strachu.
- co tu sie odpierdala?!
- Wiemy o tobie wszystko waćpanno. To nic nie będzie bolało. Będziesz nową osobą. Porzucisz przeszłość - rzekła wysoka blondynka, gola.
- Słucham?!
- Wiemy, że zabilas chłopca macicą. Wiemy też, że ją zjadłaś. Otrzymasz ją na nowo. Kaitaripa (żeńskie imie, przed chwila wymyśliłam) postanowiła się swoją podzielić. Niedługo się obudzisz - powiedziała całkiem przyjaźnie, wstrzykując ze strzykawki o kształcie peniska gęstą, klejącą, białą maź. Aniela zamknęła niebieskie oczy.