Zimny , deszczowy poranek . Sara uśmiechnięta od ucha do ucha podeszła do okna i zaczęła oglądać ten brzydki , ponury , przygnębiający świat . Powtarzała sobie w myślach : " gdybym mogła, zmieniłabym ten świat na ŚWIAT pełen zgody i szczęścia ". Dziewczyna ze smutkiem zeszła na dół i rozejrzała się po kuchni . Niestety nikogo nie zastała . W jadalni na stole leżała biała koperta z podpisem " Dla Sary " . Na początku była mocno zdziwiona , bo kto by jej jakieś listy wysyłał . Ze zgrozą zajrzała do środka i wyjęła pergamin. Narysowane były jakieś dziwne znaki . Obróciła kartkę o 90 stopni. Wtedy dopiero rozszyfrowała znaki . Napisane było tak: "Wykonasz 83 zadania , a wszyscy ludzie powrócą ".
- Jak ? Co ? Ludzie ? Nie rozumiem !? Jacy ludzie ? Przecież ludzie .. chyba są , tak !?
Nastolatka wyszła w samej piżamie i w kapciach na ulicę . Zaczęła krzyczeć na całą ulice , w sumie nie wiadomo czy na całą ulicę , bo naprawdę głośno krzyczała . Nikt nie odpowiadał ... Drugi raz podjęła się próby krzyku i znowu nikt nie odpowiedział . Jedyne co usłyszała to głosy przelatujących bocianów .
Pobiegła szybko do domu, ubrała się w czarny T-shirt , białe spodnie z dziurami , czarne adidasy i narzuciła na siebie szarą bluzę . Zamknęła dom na pięć spustów i sprintem pobiegła na główną ulicę swojego miasta . Nikogo nie było , Była samiutka jak palec . Przecież jak z jednego dnia na dzień mogli wszyscy ludzie zniknąć . Jedyne co jeszcze "ludzkiego " zobaczyła to pozostawione samochody . Ze smutkiem wybrała się na stary plac i usiadła na szarej , brudnej ławeczce . Patrzyła na drzewa , chmury , na kamienice , i tak siedziała dobre 30 minut . Dosłownie w chwili kiedy chciała wstać i pójść do domu zawiał przerażający wiatr . Usiadła z powrotem na ławce . W sklepie zaświeciło się jakieś tajemnicze światełko . Na początku pomyślała , że ktoś tam jest , ale to światełko się powiększało jak balon i na koniec wybuchło . Zgasło . A na drzewie wisiała jakaś karteczka .
- Przecież kilka minut temu jej tu nie było ? Co jest ?
Podeszła do drzewa i wzięła karteczkę i przeczytała . Napisane było tak: " Pierwsze zadanie : Idź na stację kolejową i poczekaj na pociąg . Jak przyjdzie to wsiądź i nie pytaj się gdzie jedziesz".
- Aha !?
Sara udała się na dworzec szła tam jakieś 8 minut , ale zapominała z domu wziąć pieniędzy .
- Pech !
Nagle z nieba spadła karteczka centralnie pod nogi dziewczyny . Podniosła kartkę i przeczytała : " Po co Ci pieniądze .. Wejdź do pociągu i usiądź." Trochę się teraz wystraszyła , ale uspokoiła się kiedy doszła na dworzec . Stała i czekała z cierpliwością . Nadjechał długi czarny pociąg bez pasażerów i maszynisty . Z utrapieniem weszła do pociągu , i usiadła na fotelu jak kazała karteczka . Z sufitu zleciała karteczka z napisem : "Super Sara ! Jesteś wielka ! Ufasz mi ! To dobrze . A teraz siedź , wyjeżdzasz w podróż i nie martw się to nic złego ". Nie wiedziała o co chodzi , ale słuchała tej "karteczki " .
- Ktoś musi mnie bardzo dobrze znać ..- zastanawiała się dziewczyna.
- Kto to może być ...- westchnęła Sara .

YOU ARE READING
Z ubiegiem czasu
AdventurePewna dziewczyna o imieniu Sara będzie sama w mieście . Zero ludzi . Tajemnicza osoba przysyła jej karteczki z zadaniami i podpowiedziami ... Dalej wam nie zdradzę .. Przeczytajcie ! Ps. Nowe rozdziały będą dodawane na bieżąco .