Wsiedli do samochodu . Było spoko dopóki Todd się nie zgubił .
- Sara , wiesz gdzie jesteśmy ? Podobno taka znawczyni z ciebie na temat LA
- Znam popularne miejsca , a to jakaś ślepa uliczka .
- Ty Tępolu ! Ślepa uliczka to coś takiego , z czego wyjechać nie można , bo tam się kończy droga .
- Przemądrzały jesteś .
Todd myślał jak wyjechać z tego " labiryntu " zguby . Chłopak po 10 minutach jeżdżenia w kółko , zorientował się , że w radiu jest nawigacja .
- Todd , ty tępolu . Przecież to bugatti heloł ?
- Dobra , cicho . Chcę się skupić na drodze .
Sara podziwiała widoki . Wysokie palmy , ocean , śliczne , luksusowe domy , wieżowce .. Jednak dziewczynę cały czas dręczyła jedna myśl.
- Dlaczego tu tak pusto ? Jak z dnia na dzień ludzie mogli zniknąć ? - myślała Sara
Sara z zażenowaną miną zapytała się Todda :
- Todd , dlaczego jesteśmy tylko my na tym świecie ? Wszyscy zniknęli , a my ? Jesteśmy i wszystko jest tak jak nigdy dotąd .
- Bo wiesz , mi się wydaje , że sami nie jesteśmy . Ktoś musiał nas do tego zadania wyznaczyć . Pewnie jakaś osoba . Chyba , że to osoba wyjątkowa , pełna blasku .. - powiedział chłopak drapiąc się po karku .
Todd i Sara dojechali na miejsce . Dziewczyna podeszła do bramy i wzięła karteczkę , która tam leżała . Widać było , że leży tam już jakiś czas , bo była wilgotna i brudna .
Wręczyła ją Toddowi , aby on ją przeczytał , bo Sara chciała podziwiać miejsce w którym się znajduje . Todd zaczął czytać :
Uhuhu widzę , że dotarliście na wskazane miejsce . Bardzo się cieszę , że jesteście coraz bliżej rozwiązania zagadki . Tylko proszę was nie dotykajcie okien . Niedawno musiałem je wypolerować .. :)
- Niezłe ma poczucie humoru ta tajemnicza osoba - zaśmiał się chłopak .
Weszli przez bramę , zaczęli szukać mapy . Była bardzo blisko ukryta więc można było ją ujrzeć od wejścia przez bramę .
- Oj, duża ta mapa , ja jej nie niosę - Powiedziała Sara .
- Ale ty mnie dzisiaj denerwujesz - warknął Todd
Chłopak najpierw na mapie zobaczył " X " , oznaczało to , miejsce docelowe , czyli gdzie jest ukryty klucz . A początek dostrzegł później . Sara była podekscytowana , że mają takie zadanie do wykonania , a Todd zniechęcony . A więc zdecydowali , że Sara będzie prowadziła . Zdarzyły się dwie pomyłki , które Sara po sekundzie naprawia . Mieli obejść sklepy Harrego Pottera i skręcić w lewo potem w prawo , późnej prosto , a na koniec wejść w ślepą uliczkę .
- Tu musi gdzieś być klucz - westchnęła zmęczona Sara
- Jestem zmęczony nie mam ochoty szukać .
- Albo szukasz albo nici z ponownego kierowania bugatti . Tym razem ja będę kierować chyba , że.. - zaszantażowała Todda , Sara
- Tak , pomogę ci poszukać ..
Więc zaczęto poszukiwania . Sara kazała wskoczyć Toddowi do śmietnika , aby zobaczyć czy tam czasem nie ma . Chłopak szperał w koszu na śmieci , a ona patrzyła po kątach . I nastąpił moment kiedy Todd je znalazł . Były zawinięte w starą skórkę od banana . Sara szczęśliwa tym faktem , wzięła klucz i poszła szukać tego pomieszczenia gdzie będzie pasował klucz ...
Następny rozdział już wkrótce ❤️

YOU ARE READING
Z ubiegiem czasu
AdventurePewna dziewczyna o imieniu Sara będzie sama w mieście . Zero ludzi . Tajemnicza osoba przysyła jej karteczki z zadaniami i podpowiedziami ... Dalej wam nie zdradzę .. Przeczytajcie ! Ps. Nowe rozdziały będą dodawane na bieżąco .