James i Dorcas wrócili z Hogsmeade i zaraz poszli do dormitorium dziewcząt z Gryffindoru.
— Ej, Delian! — krzyknęła od progu Meadowes. — Chodź, jest interes — dodała ciszej. W ułamek sekundy pojawiła się przed nimi Katherine ze swoim puszystym, białym kotem.
— Hej Jamie! — zaćwiergotała. — Jaki interes? — zrobiła typową dla siebie minę i spojrzała z niepewnością na Dorcas.
— Słuchaj — oznajmił Potter siadając na jej łóżku. Była w nim wielce zadurzona, dlatego zerwała z McLaggenem, więc posłusznie wykonała prośbę.
James opowiedział jej cały plan, który wymyślił z małą pomocą Dorcas.
— A co będę z tego miała? — zapytała od razu po skończeniu monologu Jamesa.
— A co chcesz? — odpowiedział pytaniem na pytanie Potter, wszystkiemu uważnie przyglądała i przysłuchiwała się Meadowes.
— Jednego.
— Huncwot załatwi wszystko — odparł z huncwockim uśmiechem. — Czego dokładnie?
Delian spojrzała na niego chytrze i z uśmiechem odparła.
— Ciebie, na jedną noc.
~~~
Lily minęła się w drzwiach do dormitorium, ku jej zdziwieniu, z dziwnie zadowolonym Potterem.
— Ustalone! — zawołała za nim Kathe, również dziwnie zadowolona. Dorcas kręciła głową z rozpaczy nad, prawdopodobnie, głupotą jednego z nich, po czym weszła do łazienki.
— Co ustalone? — spytała zamykając drzwi. Delian momentalnie zmieniła głos z uroczego, przepełnionego miodem na szorstki, przepełniony jadem.
— Nie twój interes, nie musisz wiedzieć wszystkiego.
Evans podniosła ręce w geście kapitulacji i niewinności.
~~~
— To jest najgłupszy pomysł, na jaki kiedykolwiek wpadłeś, a miałeś ich dużo — zauważył słusznie Remus gdy przyjaciel opowiedział im swój plan.
— Plan B nawet mi się podoba! — zawołał uradowany Syriusz klepiąc kumpla po plecach. — Pomysł godny miana Huncwota! — Rogacz zmierzył go zabójczym wzrokiem, po czym oboje zaczęli się śmiać.
— C jest najlepszy, moim zdaniem! — wtrącił Peter.
— Ja się na B nie piszę! — zadeklarował od razu Lupin. — Takie coś to nie dla mnie!
— Oj no Luniaczkuu... Może chociaż C? — zaskowytał Łapa. — No nie gadaj, że nie widzi ci się wizja McLaggena, który...
— Dobra, to akurat jest fajne — zaśmiał się Likantrop przerywając wypowiedź Blacka. — Co nie oznacza, że zgadzam się na B.
— Nie masz nic gadania. Idziesz i już! — oznajmił ze śmiechem Potter, na co Remus przewrócił tylko oczyma.
~~~
Hejka po Dniu Kobiet! 💓💓💓Prawie 350 słów 😂💪🏻
Zgadnijcie plany 😏
Spadam robić polski 😂
Pozdrawiam
Matilda Lupin ❤️
CZYTASZ
Przeznaczenie, Evans | Jily [ZAKOŃCZONE]
FanfictionSzósty rok jest zwykle odpoczynkiem dla uczniów po stresujących SUM-ach, ale nie dla przyjaciół, których życie nigdy nie jest spokojne! Przed Wami szanowni panowie Huncwoci: James Rogacz Potter, Syriusz Łapa Black, Peter Glizdogon Pettigrew, Remus L...