Rozdział 2

1.2K 28 0
                                    

Obudziłam się rano,modląc się aby to był sen i abym nie leżała w samochodzie z Leonem. Moje modlitwy poszły na marne, gdy poczulam, że on się budzi. Chciałam sprawdzić godzinę,była 6;58, a bateria wskazywała 2%. Poczułam, że on wstaje.
L; Która kurwa jest godzina?-Zapytał wkurzony. Czyli czeka mnie dzisiaj piekło.
V;Jest 6;58.-odpowiedzialam grzecznie.
L;Zajebiście utknęliśmy w jakimś lesie z przedziurawianą oponą, zapasowej nie mamy, a do tego nic tu nie dojeżdża. -Uderzył ręką w bok co oznaczało, że uderzył w boczną szybę, wybijając ją. Syknął z bólu.
V; Nic Ci nie jest? -Spojrzałam na jego rękę -pokaż, trzeba Ci to zaopatrzyć.
O dziwo, gdy położyłam sobie jego rękę na nodze, aby mu ją opatrzyć siedział spokojnie. Nic nie mówił.
L;Weź najpotrzebniejsze rzeczy i chodź. Wzięłam torebkę do ktorej schowałam mój notes z piosenkami, długopis, jakieś ubrania wrazie czego, oraz wodę, bo jedzenia nie braliśmy.
Leon w tym czasie pakował swoje najpotrzebniejsze rzeczy.
Wyruszyliśmy szukać jakiegoś cywilizowanego miejsca. To będzie długa wędrówka. Szliśmy obok siebie w ciszy. Po kilku godzinach zrobiliśmy sobie przerwę. W czasie której ja siedziałam pod jednym z drzew obok łąki. Leon siedział na łące. Ja natomiast zaczęłam pisać piosenkę.

Easy come easy go for a minute
I can't keep my hands off you
You're a million dollar bill, don't forget it
I wanna spend my time on you

And I been wondering
From morning to night
Stuck in delirium
I'm losing my mind
Do you feel it?
Do you feel it?
Feels so real, real, real

You're my great escape
Feels too good to give away
And with every breath I take
I can't help myself
I can't help myself
You're my great ecape
I won't let you get away
And with every breath I take
I can't help myself
I can't help myself

Wide awake
Wanna stay tunnel vision
Falling for the sweetest sin
I wanna taste everything when we're kissing
I love it when we're skin to skin

And I been wondering
From morning to night
Stuck in delirium
I'm losing my mind
Do you feel it?
Do you feel it?
Feels so real, real, real

You're my great escape
Feels too good to give away
And with every breath I take
I can't help myself
I can't help myself
You're my great ecape
I won't let you get away
And with every breath I take
I can't help myself
I can't help myself

I'll be running, I'll be running, I'll be running
I'll be running, I'll be running, I'll be running

You're my great escape
Feels too good to give away
And with every breath I take
I can't help myself
I can't help myself
You're my great ecape (you're my great ecape)
I won't let you get away
And with every breath I take
I can't help myself (I can't help myself)
I can't help myself

I'll be running, I'll be running, I'll be running
I'll be running, I'll be running, I'll be running.

Pierwszy raz napisałam tak szybko całą piosenkę. Gdy ją skończyłam spojrzałam czy Leon nie idzie,a gdy się upewniłam, że jest okej zaczęłam śpiewać i wyobrażać sobie, że śpiewam to w teledysku z tancerzami.

GGdy skończyłam zobaczyłam, że Leon jest obok sięgając po wodę i dziwnie na mnie patrząc. Teraz zdałam sobie sprawę, że przez ten czas chyba tańczyłam, bo już nie siedzę, a stoje w takiej pozycji jak na końcu teledysku. Ups.
Leon sięgnął po mój notes który miałam w rękach i mi go wyrwał. Czytał mając szeroko otwarte oczy. Nic się nie odbywając oddał mi notes z tą samą miną. Szliśmy dalej. Zaczęło się robić chłodno. Leon chyba to zauważył, bo stanął i powiedział, że jeśli coś ciepłego wzięłam to mam założyć, bo będę marudna jeśli się przeziebie. Niestety byłam taka tempa, że nie wzięłam żadnej bluzy. Leon widząc to wyjął ze swojego plecaka bluzę i dał mi ją. Nadal byliśmy w lesie, ale skąs znałam to miejsce. To moi rodzice mnie tu zabierali, gdy byłam mała. To było ulubione miejsce mamy, tu chciała żeby ją pochować i tak też zrobiliśmy. Poleciała mi łza na myśl, że ona nie żyje , że ojciec mnie oddał, że nie jest jak dawniej. Leon dziwnie na mnie spojrzał ZNOWU,ale mnie to nie obchodziło zaczęłam iść w kierunku grobu mamy. Nie zważałam na Leona. Gdy zobaczył, że podchodzę do drewnianego małego krzyża podszedł do mnie. Ja zaczęłam szlochać.
L;I co tak ryczysz?! -chyba teraz się zorientował co tam pisze ,,Maria Saramago " - To twoja..
V; Tak-odpowiedziałam zanim dokończył.
L; Bardzo za nią tesknisz. - Stwierdził, po czym uwaga, uwaga przytulił mnie do siebie. Chwilę tak razem kucaliśmy. Zaczynam coraz dziwniej się przy nim czuć. Spojrzałam na jej grób,było na nim zdjęcie moje i mamy, tata je nam zrobił. Wzięłam je do ręki nadal płacząc. Leon mnie do siebie docisnął. Dziwnie on się ostatnio zachowuje.

Od bólu, aż do miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz